Nietrudno wyobrazić sobie co najmniej kilka czarnych scenariuszy pojawiających się w czasie eksploatacji samochodu. Część z nich opisywaliśmy również w serwisie Gazeta.pl. Przykład? W aucie pali się głęboka rezerwa. Całe szczęście kierowcy na oparach udało się dotrzeć do stacji benzynowej. I gdy wciska przycisk odblokowujący klapkę wlewu paliwa, nic się nie dzieje. Albo zacięła się, albo zatarł się siłownik odblokowujący ją. Tragedia? Nie zawsze.
Czytając powyższy opis, pewnie pomyśleliście o tym, że konieczne będzie holowanie lub lawetowanie pojazdu do mechanika, naprawa klapki i holowanie na stację. Całe szczęście nie.
Blokada klapki wlewu paliwa jest prostym mechanizmem. Często to niewielki siłownik, który po naciśnięciu przycisku zwalnia blokadę i pozwala na otwarcie klapki. Niestety nawet tak proste urządzenie nadal jest urządzeniem eksploatacyjnym. Może się zatem z czasem uszkodzić i odmówić posłuszeństwa. I przy grubych miliardach wydanych na opracowanie nowego modelu, głupio byłoby gdyby inżynierowie o tym zapomnieli. Tworzą zatem system awaryjny. To jego elementem jest tajemnicza czerwona linka.
Czerwona linka ukrywa się w bagażniku. Kierowca nie znajdzie jej jednak na wierzchu. Zazwyczaj producenci ukrywają ją za klapką maskującą występującą po stronie wlewu paliwa. Dla łatwiejszego użytkowania, czerwona linka jest zakończona rączką. Pociągnięcie za nią sprawia, że klapka odblokowuje się. A prowadzący może zatankować paliwo.
Czasami zamiast czerwonej linki stosowana jest czarna dźwignia. Wystarczy ją pociągnąć.
Awaria blokady klapki wymaga naprawy. Ile kosztuje wymiana części? To zależy od marki i modelu auta. Czasami stanowi wydatek na poziomie 20 czy 30 zł, a czasami cena nowej i oryginalnej części przekracza 100 zł. Do sumy doliczyć należy koszt pracy mechanika. Kwota w tym przypadku nie powinna jednak przekroczyć maksymalnie 100 zł. Suma zależy od tego, jak dobry jest dostęp do siłownika, a więc jak szybko przebiegnie wymiana.