Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl
Prędkość maksymalna powyżej 400 km/h? Osiągnął ją chociażby Bugatti czy Venom. Jednak była to domena aut spalinowych. Była, bo teraz do tego zaszczytnego grona dołączył pierwszy elektryk – Rimac Nevera.
Chorwacki supersamochód pokonuje ćwierć mili w 9 sekund, a niedawno ustanowił rekord prędkości dla aut elektrycznych. Pojechał 412 km/h.
Dokonał tego Miro Zrncevicia na niemieckim torze Papenburg. Obiekt ten charakteryzuje się długimi prostymi o długości 4 km. Co najciekawsze w tej historii, Nevera była kompletnie seryjnym samochodem z drogowymi oponami Michelin Pilot Sport Cup 2 R. Nie było żadnych specjalnych modyfikacji, usuwania elementów w celu obniżenia wagi czy modyfikacji aerodynamiki. Była to Nevera taka, jaką może kupić każdy klient tego producenta.
Jednak wprowadzono jedną różnicę. Nevery wyjeżdżające od producenta mają elektroniczny kaganiec, który ogranicza prędkość maksymalną do 352 km/h. Egzemplarz, który zdobył rekord miał wyłączony ogranicznik. I tutaj kolejna ciekawostka, klienci Rimaca również mogą zdjąć kaganiec, ale po wcześniejszej zgodzie producenta i w kontrolowanych warunkach. Zatem to nadal całkowicie seryjny samochód.
Jak widać, dominacja aut spalinowych powoli się kończy. Ciekawe co wprowadzi w przyszłości Bugatti, który należy obecnie do Rimaca?
Rimac Nevera wyposażony jest w cztery silniki elektryczne o łącznej mocy 1914 KM i generuje 2360 Nm momentu obrotowego. Auto dysponuje akumulatorem o pojemności 120 kWh, a masa własna to 2150 kg. Zasięg na jednym ładowaniu wynosi 550 km. Od 0 do 100 km/h rozpędza się w 1,97 s.