Wandal na skuterze kopnął w policyjny radiowóz, ale karma szybko do niego wróciła

Pewien kierowca skutera postanowił z bliżej nieokreślonej przyczyny kopnąć w prawidłowo zaparkowany radiowóz policyjny. Jednak los bardzo szybko ukarała wandala za ten występek. W dodatku bez udziału funkcjonariuszy.

Prawo prędzej czy później dosięgnie każdego, ale często szybciej i sprawniej robi to karma. Taką konkluzję można wysnuć po obejrzeniu filmu opublikowanego w sieci.

Więcej ciekawych filmów motoryzacyjnych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Policyjny radiowóz stał zaparkowany na jednej z ulic miasta Wrexham w Południowej Walii. W pewnym momencie kamery monitoringu zarejestrowały kierowcę quada poruszającego się po chodniku oraz kierowcę skutera, który postanowił zachować się jak typowy wandal.

 

Przejeżdżając obok policyjnego radiowozu wyciągnął prawą nogę i kopnął w boczne lusterko samochodu. Na filmie widać, że odpada element nadwozia, ale sekundę później dochodzi do nieoczekiwanego zwrotu akcji.

Kopnięcie okazało się tak silne, że doprowadziło do utraty przyczepności w przednim kole skutera. Kierowca wpadł w poślizg i przewrócił się na drogę wraz z jednośladem. Mimo jazdy bez kasku odruchowy upadek z rozpostartymi ramionami uratował go przed uderzeniem w ziemię i poważniejszymi obrażeniami.

Po kilku sekundach kierowca skutera próbował gorączkowo pozbierać się i podnieść skuter, ale w tym samym czasie odpadło siedzisko. Na pomoc przyjechał kierowca quada, który zebrał z ulicy pogubione elementy skutera. Tymczasem upokorzony przez los wandal uciekł z miejsca zdarzenia.

Mimo nagrania z monitoringu policjanci z Południowej Walii nie byli w stanie schwytać wandala. Dlatego opublikowali w sieci nagranie z prośbą o pomoc w zidentyfikowaniu pary wandali, a w szczególności kierowcy skutera.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.