Pływający kurort. Ma swój klub plażowy i kosztuje tyle co dom Hugh Hefnera

Epiphany Trimaran Concept to wizualizacja tego, co najbogatsi będą mogli kupić, jeśli będą mieli fantazję. Pełno udogodnień i składające się maszty.

Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl

Bogaci przedstawiciele ludzkości lubią wydawać pieniądze na różnego typu dobra luksusowe. Ten Trimaran jest czymś właśnie takim.

Zobacz wideo Studio Biznes odc. 130

Epiphany to megatrimaran, który byłby bardzo luksusowy, gdyby istniał. Z całą pewnością rosyjscy oligarchowie zainteresowaliby się tym projektem, gdyby nie mieli problemu z większością populacji ziemi.

Według założeń, stworzenie tej jednostki pływającej kosztowałoby 200 milionów dolarów, ale trzeba by było jeszcze znaleźć stocznię, która podjęłaby się próby zbudowania tego statku.

Epiphany to trimaran, statek o trzech kadłubach, który jest częścią serii Goliath stworzonej przez kalifornijskiego projektanta Steve'a Kozloffa. Jak sama nazwa wskazuje, seria ma na celu stworzenie gigantycznych statków, które łączą wydajność i luksus z przyjaznością dla środowiska. Ma mieć również wiele indywidualnych możliwości, a jedną z nich jest pływanie pod mostami lub do portów, w których wysokość jest problemem, a wszystko to dzięki wynalezionemu przez Kozloffowi masztowi, który można złożyć.

Epiphany, podobnie jak pozostałe pozycje z serii Goliath, to jednostka żaglowa. Ma dwa wolnostojące maszty, które mogą pochylać się do 70 stopni. Zatem jednostka ta mogłaby przepływać pod mostami, pod warunkiem, że zmieściłaby się pomiędzy filarami. Maszt składa i rozkłada się za pomocą jednego przycisku, niezależnie od tego w jakim kierunku jest ustawiona jednostka. Projektant zaproponował żagiel o powierzchni 622,4 metrów kwadratowych.

Całkowita długość jednostki to 54,2 m. Wszystkie trzy kadłuby pokryte są stalą i lekką aluminiową nadbudówką. Jednostka oferowałby zakwaterowanie dla 12 gości i ośmiu członków załogi oraz miałaby przestronny apartament o powierzchni 65 metrów kwadratowych z prywatnym tarasem w centralnym kadłubie.

Atrakcją byłby klub plażowy o powierzchni 139,3 metra kwadratowego. Usytuowany byłby między kadłubami i chowałby się, gdyby nie był używany.

Jednostka napędzana byłaby silnikiem wysokoprężno-elektrycznym Cummins o mocy 2027 KM. Maksymalna prędkość Epiphany to 14 węzłów (26 km/h) z silnika i 8 węzłów (14,8 km/h) na samych żaglach. Zasięg wynosiłby 4800 mil morskich (8889,6 km) lub 20 dni przy 10 węzłach (18,5 km/h), przy użyciu samego silnika. W przypadku wykorzystania jedynie wiatru, to zasięg byłby nieograniczony.

Epiphany ma oferować pełno przestrzeni i dużo luksusu zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz. W garażu mieściłaby się łódź podwodna Nemo U-Boat Worx, łódka i hydroplan Icon A5, a także szeroki wybór dmuchanych zabawek na wodę. Cztery samopompujące szalupy ratunkowe znajdują się w dedykowanych kieszeniach na rufie.

Dla gości szukających bardziej wyrafinowanej rozrywki, Epiphany oferuje salon z pianinem, dziecięcym fortepianem i barem. Na wizualizacjach pokazano kilka przestrzeni na świeżym powietrzu i stref towarzyskich, co uczyniłoby ten trimaran idealnym statkiem wakacyjnym, niezależnie od miejsca wypoczynku.

Według Steve'a Kozloffa projekt jest możliwy do zrealizowania. Pod warunkiem, że macie 200 mln dolarów.

Więcej o:
Copyright © Agora SA