Nowe przepisy to koniec bezkarnej jazdy na zderzaku

Bezpieczna odległość na autostradzie czy drodze ekspresowej powinna być liczona w dziesiątkach metrów, a nie centymetrach. Pamiętajcie o tym! Szczególnie że nowe przepisy działają i oznaczają spory mandat.

Więcej o przepisach ruchu drogowego opowiadamy w tekstach publikowanych w serwisie Gazeta.pl.

Kwestia jazdy na zderzaku na drogach szybkiego ruchu w Polsce, od lat była delikatnie mówiąc paląca. Każdy, kto choć raz jechał autostradą lub drogą ekspresową, a do tego na swojej drodze spotkał zawalidrogę blokującego lewy pas, rozumie ten sposób "zachęcania" innego pojazdu do zmiany pasa ruchu. Tyle że trzeba zdać sobie sprawę z tego, że to skrajnie niebezpieczne.

Zobacz wideo Nocne wyprzedzanie dwóch tirów - na czołówkę z policjantem

Czemu jazda na zderzaku jest niebezpieczna?

Jazda na zderzaku nie pozostawia pola do manewru. Gdy auto jadące z przodu zacznie hamować, kierujący poruszający się z tyłu często nie zdąży nawet nacisnąć hamulca. A skoro mówimy o wysokiej prędkości (nawet 120 czy 140 km/h), skutkiem może być groźny w skutkach wypadek lub karambol.

Zakaz jazdy na zderzaku pojawia się w przepisach

Jazda na zderzaku jest niebezpieczna. A do tego od 1 czerwca 2021 roku jest zabroniona. Decyduje o tym art. 19 ust. 3a ustawy Prawo o ruchu drogowym. Ten mówi że:

Kierujący pojazdem podczas przejazdu autostradą i drogą ekspresową jest obowiązany zachować minimalny odstęp między pojazdem, którym kieruje, a pojazdem jadącym przed nim na tym samym pasie ruchu. Odstęp ten wyrażony w metrach określa się jako nie mniejszy niż połowa liczby określającej prędkość pojazdu, którym porusza się kierujący, wyrażonej w kilometrach na godzinę. Przepisu tego nie stosuje się podczas manewru wyprzedzania.

Jak obliczyć bezpieczną odległość od poprzedzającego pojazdu?

Jak w praktyce zastosować zasadę bezpiecznego odstępu od poprzedzającego pojazdu. Metody są tak naprawdę dwie. A konkretnie:

  1. Pierwsza jest przepisowa. Zatem jeżeli kierowca jedzie 140 km/h autostradą, bezpieczny odstęp to co najmniej 70 metrów. Tyle że samochody nie posiadają mierników. Do wyliczenia odległości można jednak wykorzystać słupki pikietażowe. Te są ustawione co 100 metrów. 70 metrów to zatem mniej więcej trzy czwarte odległości między jednym z drugim.
  2. Trzecia metoda odnosi się do zasady trzech sekund. Wybieracie przy drodze nieruchomy obiekt (np. słupek pikietażowy lub znak drogowy). Gdy minie go pojazd jadący z przodu, zaczynacie liczyć czas. Jeżeli od tego momentu do czasu, w którym wasz pojazd minie ten punkt miną co najmniej 3 sekundy, odległość jest bezpieczna.

Reguła trzech sekundReguła trzech sekund fot. GDDKiA

Mandat za jazdę na zderzaku. Ile wynosi i ile punktów karnych oznacza?

Niezastosowanie się do wymogu zachowania bezpiecznej odległości podczas jazdy autostradami i drogami ekspresowymi, oznacza mandat karny. Ile on wynosi? Według nowego taryfikatora mandatów kara sięga od 300 do 500 zł. Nowy taryfikator punktów karnych przewiduje jednocześnie dopisanie do konta kierowcy 5 punktów karnych. I widmo grzywny wcale nie jest mało realne. Szczególnie że drogi szybkiego ruchu są bardzo często patrolowane przez radiowozy, w tym nieoznakowane.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.