W przyszłym roku płaca minimalna wzrośnie aż dwa razy. Pierwsza podwyżka będzie obowiązywać od początku roku do 30 czerwca 2023 r., a druga wejdzie w życie od 1 lipca do 31 grudnia 2023 r.
Więcej ciekawych newsów motoryzacyjnych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Rozporządzenie przyjęte przez Radę Ministrów spowoduje, że podstawowe wynagrodzenie w Polsce wzrośnie do 3,49 tys. zł, a następnie 3,6 tys. zł. Oczywiście powyższe stawki są kwotami brutto. Po odliczeniu wszystkich zobowiązań wobec państwa, w kieszeni zostanie kwota netto w wysokości kolejno 2,7 i 2,78 tys. zł.
Jak zwykle zmiana płacy minimalnej wpłynie na wysokość stawek kar dla kierowców, które są uzależnione od tego wskaźnika. Chodzi o kary za brak obowiązkowego ubezpieczenia OC oraz brak deklaracji PCC-3. Po przyszłorocznych podwyżkach, w najgorszym wypadku kierowcy mogą zapłacić nawet 72 tys. zł na poczet kar.
Kara za brak obowiązkowego ubezpieczenia OC dla zarejestrowanego pojazdu jest uzależniona od płacy minimalnej oraz długości przerwy w ubezpieczeniu. Jeśli właściciel samochodu nie przekroczył 14 dni, UFG może się zgłosić o zapłatę kary w wysokości dwukrotnego minimalnego wynagrodzenia.
Przerwa trwająca od 4 do 14 dni będzie kosztować jedną „najniższą krajową", a z kolei brak ubezpieczenia krótszy niż 3 dni uderzy po kieszeni stawką w wysokości 40 proc. płacy minimalnej.
Na podstawie tych danych można szybko obliczyć, ile wyniesie kara za brak polisy OC w 2023 r. po pierwszej podwyżce płacy minimalnej:
Natomiast tak będą się prezentować stawki kar za brak OC po drugiej podwyżce płacy minimalnej:
Podobnie jak w przypadku OC, wzrasta wysokość kary za niezłożoną deklarację PCC-3 w ciągu 14 dni od zakupu pojazdu. Zwolnienie z konieczności opłaty podatku nie trzeba składać tylko wtedy, gdy wartość kupionego samochodu nie przekracza 1 tys. zł.
Kara za niedopełnienie tego obowiązku wynosi od 10 proc. wysokości płacy minimalnej aż do jej 20-krotności. To oznacza, że brak złożonej deklaracji PCC-3 może kosztować w pierwszym półroczu 2023 r. od 349 do 69,8 tys. zł. Natomiast w drugiej połowie roku od 360 do 72 tys. zł.