Jeśli blisko wody pojawia się pomarańczowy Star to znak, że mogło do dojść do nieprzewidzianej lub niebezpiecznej sytuacji. Samochód prezentowany na zdjęciach należy do Brzegowej Stacji Ratownictwa.
Więcej ciekawych newsów motoryzacyjnych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Portal 40ton.net poinformował, że auto zostało wykorzystane podczas akcji ratunkowej, gdy na mieliźnie osiadła łódź Baltic Safari. W ciągu nocy łódź została wyrzucona przez prądy morskie na brzeg i wtedy do akcji wkroczyli ratownicy z Brzegowej Stacji Ratownictwa w Kołobrzegu. Jednostka działa w ramach Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa, która realizuje zadania z zakresu SAR, czyli Search and Rescue.
Cała akcja trwała prawie 1,5 godziny. Łódź udało się wyciągnąć na głęboką wodę, skąd odholowano ją do portu. Głównym bohaterem tej akcji został Star 944, który został specjalnie przygotowany do takich akcji. Auto wjechało do morza dość głęboko, aż do poziomu drzwi kierowcy. Samochód ratunkowy wyposażono w system zdalnego, centralnego regulowania ciśnienia w oponach. Kierowca może przed wjazdem na plażę obniżyć ciśnienie, aby samochód nie ugrzązł w piachu.
Oprócz tego na liście wyposażenia pojawiło się dodatkowe oświetlenie, specjalistyczna zabudowa i osłony. Auto ma na pokładzie również agregat prądotwórczy, wyrzutnię liny ratunkowej oraz niezbędne środki łączności.