Przez wiele lat w Polsce nie doszło do podwyżki wysokości mandatów dla kierowców. Wszystko zmieniło się w tym roku. Za wiele wykroczeń kierowcom przyjdzie zapłacić znacznie więcej. Maksymalna kwota mandatu zwiększyła się z 500 do 5000 zł. To 10-krotny wzrost. Jak wypadamy na tle Europy pod względem wysokości mandatów? Więcej o mandatach i przepisach piszemy na stronie Gazeta.pl
Aby móc dobrze ocenić to, jak drogie są dla nas mandaty, nie powinniśmy porównywać bezpośrednio taryfikatorów. W każdym kraju zarobki są inne, a to oznacza, że taki sam mandat dla mieszkańców jednego kraju może być o wiele bardziej odczuwalny niż dla mieszkańców innego. Gdyby tak na przykład w Polsce przyszło płacić norweskie mandaty, część kierowców zapewne musiałby sprzedać swoje auto, aby wystarczyło na opłacenie kary. Porównajmy więc wysokość mandatów do zarobków w poszczególnych krajach.
Średnie wynagrodzenie nie jest najlepszym wskaźnikiem obrazującym poziom zarobków obywateli danego kraju, ale jest dobrym punktem odniesienia. Ze względu na zróżnicowane systemy podatkowe, należy także brać pod uwagę kwoty netto.
Poniżej podano średnie wynagrodzenie europejskich krajów w przeliczeniu z euro na złotówki (po kursie z dnia 26.08.2022), a obok wysokość mandatu za przekroczenie prędkości o 20 km/h.
Przeliczmy teraz, ile mandatów można opłacić za średnie miesięczne wynagrodzenie w danym kraju. Im większa wartość, tym mandaty są "tańsze".
W Polsce kierowcy za średnie wynagrodzenie netto mogą opłacić 24 mandaty. Jesteśmy blisko środka stawki, choć więcej jest krajów, w których mandaty są cięższe niż tych, w których są lżejsze. Co ciekawe, pomimo tego, że mieszkańcy Rumunii odczuwają mandaty ponad 10-krotnie bardziej, niż mieszkańcy Austrii, to tendencja do łamania przepisów tam jest znacznie większa.