O bulwersującej sprawie poinformował portal 40ton.net. Hiszpański związek CCOO opublikował w sieci fotografię, przedstawiającą klatkę dla kierowcy ciężarówki. Kierowca ma obowiązek przebywać w tej klatce podczas załadunku i rozładunku. W ten sposób firma zabezpiecza się przed wypadkami i kradzieżami. W wolnym czasie kierowca może poczytać sobie instrukcję bezpieczeństwa zawieszoną na ścianie.
Więcej ciekawych newsów motoryzacyjnych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Niektórzy powiedzieliby, że to proste i bardzo praktyczne rozwiązanie. Pomysł w ocenie wielu osób jest uwłaczający, ale okazuje się, że nie jest to odosobniony przypadek, jeśli chodzi o Hiszpanię. Pierwsze wzmianki o klatkach dla kierowców pojawiły się przed rokiem. Również chodziło o transport towarów, ale w zupełnie innej branży.
W tym przypadku kierowca miał od dyspozycji przestrzeń około dwóch metrów kwadratowych. Jednak z każdej strony był otoczony kratami i bramą zaryglowaną elektronicznym zamkiem. Na szczęście w klatce znalazło się krzesło, na którym kierowca mógł spędzić cztery godziny czekając na rozładunek towaru – w tym przypadku kartonów. Trudno powiedzieć w takiej sytuacji, że firma zabezpieczała się przed kradzieżą towaru.
Hiszpańskie media opisały temat, zareagowało nawet stowarzyszenie przewoźników FROET. Jednak najbardziej poszkodowanym w tej sytuacji stałą się firma transportowa, która straciła zlecenie. Spedytor zerwał współpracę ze względu na ochronę interesów swojego klienta.
Takie rozwiązanie stosuje się w kraju, który w ostatnim czasie zasłynął z zakazu uczestnictwa kierowców podczas załadunku i rozładunku towaru. Wszystko w ramach poprawy warunków pracy w branży transportowej. Spoglądając na załączony obrazek, można mieć spore wątpliwości dotyczących intencji pomysłodawców klatki.