Kolejne porady związane z eksploatacją samochodu znajdziesz również w serwisie Gazeta.pl.
Wulkanizator napompował koła do prawidłowego ciśnienia podczas ostatniej zmiany opon. Ja nie muszę się nim zatem przejmować. To częsty pogląd kierowców. Częsty, ale niestety mocno błędny. I żeby się o tym przekonać, wystarczy się cofnąć do podstawówki i jednej z pierwszych lekcji fizyki. W jej czasie można było się dowiedzieć, że wraz ze zmianą temperatury otoczenia, powietrze zmienia swoją objętość.
Zasada jest prosta. Gdy jest zimno, ciśnienie powietrza w kołach automatycznie maleje. Powietrze po prostu "kurczy się". W czasie upałów jednak ciśnienie rośnie. Powietrze zwiększa bowiem swoją objętość. A to może prowadzić tylko do jednego wniosku. Ciśnienie należy kontrolować nie dwa razy w roku podczas sezonowej wymiany opon. Procedurę należy wykonywać średnio raz do dwóch razy w miesiącu, a do tego po każdej mocnej zmianie pogody oraz przed każdym dalszym wyjazdem.
Wahania ciśnienia powietrza w kołach pod wpływem temperatury potrafią być na tyle duże, że czasami zareaguje nawet czujnik i wyświetli kontrolkę przebitej opony na tablicy zegarów.
No dobrze, ale załóżmy że upały po raz kolejny powróciły, a kierujący zignorował konieczność skontrolowania ciśnienia powietrza w kołach i prawdopodobnie delikatnego jego upuszczenia. Co to oznacza? Scenariusz nie jest wesoły. Przede wszystkim maleje powierzchnia styku opony z nawierzchnią. Tym samym pogarsza się trakcja i sterowność pojazdu oraz zwiększa się ryzyko wystąpienia poślizgu. Na tym jednak nie koniec...
Bieżnik opony pod wpływem wysokiego ciśnienia wykrzywia się w sposób nienaturalny. Nienaturalnie pracuje też na asfalcie i nierównomiernie ściera się. Jest mocniej dotarty w części centralnej niż bocznej. Zbyt wysokie ciśnienie powietrza w kołach to jednak też pogorszony komfort jazdy. Opona staje się twarda jak kamień. W efekcie gorzej amortyzuje nierówności (a więc też odbija się np. na stanie zawieszenia) i generuje większą ilość hałasu w czasie jazdy.
Podsumujmy, ciśnienie powietrza w kołach sprawdzaj regularnie. Co najmniej raz w miesiącu i po każdej zmianie pogody. Prawidłowe ciśnienie dla auta sprawdzić na wklejce pod klapką wlewu paliwa lub po otwarciu drzwi na słupku B po stronie kierowcy. Kontrola ciśnienia nie jest mocno wymagająca. Wystarczy podjechać na najbliższą stację. Tam na kierującego czeka automatyczny kompresor. Pompuje koła do zadanego ciśnienia i przerywa pracę. Nie ma zatem ryzyka uszkodzenia opon.
Oczywiście może się okazać, że poziom wiedzy technicznej sprawia, że kierowca nie chce sam wykonać kontroli ciśnienia. W tym celu może zatem podjechać do najbliższego punktu wulkanizacyjnego. Jego pracownik sprawdzi koła i zrobi to pewnie za jakieś 20 zł. Symboliczna kwota.