Niemcy. Pijany Polak chciał ukraść katalizator. Utknął pod samochodem

Pijany Polak, próbując ukraść katalizator, został zakleszczony pod podwoziem samochodu, który zsunął się z lewarka. Na pomoc wyruszyli niemieccy policjanci, którzy jednocześnie przyskrzynili niedoszłego przestępcę. Funkcjonariusze poszukują właśnie jego wspólnika, któremu udało się zbiec.

Do zdarzenia doszło w Krefeld, w Nadrenii Północnej-Westfalii. Ok. godz. 12:30 pewien mężczyzna zdecydował się podwindować jeden z samochodów zaparkowanych na parkingu lokalnego supermarketu. Jego celem nie była jednak wymiana koła, ani naprawienie usterki. Na celowniku znalazł się katalizator.

Pechowy podnośnik

Los chciał, że kradzież nie doszła do skutku. Po wejściu złodzieja pod podwozie auto nagle zsunęło się z lewarka. Na pomoc uwięzionemu mężczyźnie ruszyli przypadkowi przechodnie. Próby uwolnienia spełzły jednak na niczym.

Na miejsce wezwano służby. Po przyjeździe policji i straży pożarnej jedna ze zgromadzonych na miejscu osób pośpiesznie ulotniła się z miejsca "zbrodni". Oswobodzony amator katalizatorów chciał spróbować tego samego, jednak policja zawczasu mu to uniemożliwiła.

Trzy promile w organizmie Polaka

Funkcjonariusze od razu zmierzyli poziom stężenia alkoholu we krwi 35-latka. Okazało się, że w jego organizmie znajdują się aż 3 promile. Mężczyzna już po chwili siedział w radiowozie, który przewiózł go do aresztu.

Niemiecka policja potwierdziła, że zatrzymany jest Polakiem. W jego sprawie zostanie wszczęte odpowiednie postępowanie karne. Aktualnie poszukiwana jest także osoba, która zbiegła z miejsca kradzieży. Prawdopodobnie była ona wspólnikiem 35-latka. Policja ustala właśnie tożsamość uciekiniera.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.