Ekologia jest nieistotna? Klienci kupują auta elektryczne z zupełnie innego względu

Jak informuje marka Polestar, klienci decydujący się na zakup aut elektrycznych nie kierują się pobudkami ekologicznymi. Licząca ponad pięć tysięcy respondentów grupa jasno wskazała, że w chwili kupna bardziej liczyły się inne czynniki.

Samochody elektryczne stają się symbolem ekologicznej (r)ewolucji w sposobie funkcjonowania dzisiejszego społeczeństwa. Co prawda mają one wielu przeciwników, jednak ze względu na działania polityków kierujących się środowiskowymi pobudkami już wkrótce każdy kupujący skazany będzie na wybór auta elektrycznego. Czym więc "elektryki" przyciągają nowych klientów?

Na pewno nie pozytywnym wpływem na środowisko

Jak pokazują wyniki badań OnePoll przeprowadzonych dla szwedzko-chińskiej marki Polestar, 55 proc. respondentów wybierając auta elektryczne, nie kierowało się dobrem o środowisko. 48 proc. z nich wskazało, że głównym czynnikiem była oszczędność związana z tanią eksploatacją.

Na drugim miejscu (33 proc. ankietowanych) znalazła się redukcja emisji spalin, natomiast kwestie osiągów wskazało 30 proc.

Wizerunek też ma znaczenie

Bardzo interesującą kwestią przy decyzji o kupnie samochodu elektrycznego był wizerunek posiadacza. W najmłodszej grupie wiekowej (18-24 lata) 12 proc. uczestników wskazało image jako decydujący czynnik. W grupie 25-41 było to 6 proc., z kolei tylko 4 proc. najstarszych respondentów (grupa w wieku 57-74 lat) przejmowało się odbiorem ich osoby przez społeczeństwo.

Ceny nadal zbyt wysokie

Co odstrasza od kupna? Okazuje się, że cena samochodów elektrycznych to główny czynnik. Aż 57 proc. respondentów wskazało cenę jako główny powód, który zniechęca przed zakupem.

Porównując ceny "elektryków" do aut z silnikami spalinowymi, łatwo odnieść wrażenie, że zakup tych pierwszych całkowicie się nie kalkuluje. Inflacja, ceny surowców itp. nie zachęcają do kupna nowego samochodu, a co dopiero elektrycznego.

Samochody elektryczne cieszą się wzięciem głównie w krajach z wysoką stopą życiową. Koronnym przykładem jest Norwegia, gdzie ok. 75 proc. wszystkich samochodów to pojazdy elektryczne, bądź hybrydy plug-in. W jej przypadku decyduje o tym tania energia elektryczna, która w 98 proc. pochodzi z odnawialnych źródeł energii. Na kolejnym miejscu znajdziemy Szwecję (Ponad 33 proc.) i Niderlandy (ponad 25 proc.).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.