O nowych mandatach w Polsce, ale i innych zmianach dla kierowców, szerzej opowiadamy również w serwisie Gazeta.pl.
Czarną datą w tegorocznym kalendarzu kierowców był 1 stycznia i wprowadzenie nowego taryfikatora mandatów? Tak, to w dużej mierze prawda. To na fali tej właśnie nowelizacji za nieprawidłowe wyprzedzanie można dziś dostać nawet 1500 zł mandatu. Tyle że drastyczna podwyżka jest dopiero pierwszą z wymyślnych sankcji, które ustawodawca przygotował dla kierowców. Wysokie mandaty wejdą na kolejny poziom już 17 września. To wtedy w życie wejdzie kolejna nowelizacja, która sprawi że użytkownicy dróg w Polsce, ponownie wywieszą czarną flagę.
No dobrze, ale na czym tak właściwie ma polegać kolejna zmiana? To proste. Chodzi o to, aby kierowcy którzy często popełniają szczególnie rażące wykroczenia, otrzymywali mandat, ale w kwocie podwójnej. Na liście wykroczeń kwalifikujących do kar dla recydywistów zapisać można przekroczenie prędkości o co najmniej 31 km/h, nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu czy właśnie wyprzedzanie w nieprawidłowym miejscu. Kryterium recydywy? Wystarczy już drugie tego typu wykroczenie popełnione przez kierującego w ciągu ostatnich dwóch lat.
W przypadku wyprzedzania mandatami dla recydywistów objęte są praktycznie wszystkie niedozwolone manewry. Mowa o:
W tym punkcie na usta ciśnie się jeszcze jedno pytanie. Czemu mandaty dla recydywistów nie weszły w życie razem z nowym taryfikatorem mandatów? W czystej teorii to byłoby możliwe. W praktyce okazało się niewykonalne i to z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że wymagało zmian w Centralnej Ewidencji Kierowców. Funkcjonariusze musza mieć podgląd wykroczeń popełnionych przez kierującego w ciągu ostatnich dwóch lat. Po drugie aby w CEK widoczne były wykroczenia z dwóch ostatnich lat, konieczna była najpierw nowelizacja taryfikatora punktów karnych i wprowadzenie reguły dwuletniego ich przedawniania. I ta wejdzie w życie właśnie 17 września 2022 roku.
Czy podwójne mandaty dla recydywistów to dobry pomysł? Sankcje i to dotkliwe są bez wątpienia potrzebne. Szczególnie w przypadku tak drastycznych wykroczeń, jak nieprawidłowe wyprzedzanie, przekroczenie dozwolonej prędkości czy nieprawidłowe zachowanie w stosunku do pieszych. Kluczowe w tym przypadku jest jednak to, aby nie tylko szykować paletę nowych kar. Bo samymi sankcjami bezpieczeństwa na drogach nie poprawimy. Konieczne są też zmiany infrastrukturalne (które dokonują się z roku na rok), ale też i edukacyjne. A tych drugich niestety nie widać na horyzoncie...