Policjanci nienawidzą tego pytania. A może je zadać każdy kierowca podczas kontroli

Kontrola drogowa daje duże uprawnienia policjantom. To prawda. Tyle że kierujący także nie jest całkowicie bezbronny. Jest pewne pytanie, po usłyszeniu którego funkcjonariusze z całą pewnością zaczną przewracać oczami. Nie spodoba im się!

Więcej porad prawnych z zakresu motoryzacji znajdziesz również w serwisie Gazeta.pl.

W czasie kontroli drogowej policjant musi się przedstawić, podać stopień służbowy, nazwę jednostki, w której jest zatrudniony oraz powód zatrzymania. I tak, może ukarać kierującego mandatem karnym albo poprosić go o poddanie się badaniu trzeźwości. Na tym jednak jego uprawnienia nie kończą się.

Zobacz wideo Testujemy Travel Assist w VW ID.5. "Raz się skorzysta, to potem trudno przestać"

Wiemy co policjant musi. A co policjant może?

Policjant w czasie kontroli drogowej otrzymuje z mocy przepisów możliwość sprawdzenia stanu technicznego pojazdu. Może przyjrzeć się pracy układu hamulcowego czy układu kierowniczego, ale także sprawdzić widoczności, światła, koła czy podwozie. W razie potrzeby przepisy pozwalają mu nawet na zajęcie miejsca za kierownicą i przeprowadzenie krótkiej jazdy testowej.

Policjant może też... przeszukać samochód!

Na tym cały czas uprawnienia policjantów nie kończą się. Bo kontrola drogowa może zakładać nawet przeszukanie samochodu. To ma prawo się odbyć w trzech przypadkach. Gdy funkcjonariusz poszukuje np. broni, przedmiotów, których posiadanie jest zabronione lub przedmiotów, które stanowią dowód w aktualnie prowadzonym postępowaniu. W teorii potencjalna możliwość przewożenia takich przedmiotów występuje zawsze.

Nie stawiaj oporu. Zadaj lepiej ważne pytanie.

W tym punkcie mamy złą informację. Na przeszukanie samochodu kierowca nie może się nie zgodzić. Tak właściwie to pomimo braku sądowego nakazu nie ma nic do powiedzenia. Gdy zacznie stawiać opór, funkcjonariusze obezwładnią go i do auta tak czy tak zajrzą. To jednak nie oznacza, że kierujący jest całkowicie bezradny. Bo na prośbę policjantów dotyczącą otwarcia np. bagażnika, może odpowiedzieć pytaniem, które z pewnością ich rozzłości. Pytanie to brzmi: spiszemy protokół z czynności?

Spisanie protokołu to jedno. Poprawki drugie.

Policjanci nie mogą odmówić spisania protokołu. To raz. Dwa w dokumencie funkcjonariusz musi dokładnie opisać każdy z napotkanych przedmiotów. To może zająć nawet kilkadziesiąt minut. Trzy kierowca protokół musi podpisać, ale w kształcie, który w 100 proc. akceptuje. W nieskończoność może zatem nanosić poprawki lub prosić o zmianę zapisów. Cztery protokół to ślad w dokumentach. Ślad, który pozwala na złożenie zażalenia na czynności funkcjonariuszy. Kontrolowany ma na to 7 dni od momentu przeprowadzenia kontroli drogowej. Adresatem zażalenia powinien być komendant zatrudniających konkretnych funkcjonariuszy.

Kto poza policją może przeszukać samochód?

Warto wiedzieć o tym, że nie tylko policjanci mogą przeszukać samochód. Uprawnienia takie mają też funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego, Służby Celnej, Straży Granicznej, Centralnego Biura Antykorupcyjnego i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Strażnicy miejscy lub gminni oraz inspektorzy ITD możliwości takich nie mają wcale. Służba Leśna może zajrzeć do kufra w pojeździe tylko wtedy, gdy chce sprawdzić czy kierowca nie kradnie z lasu drzewa. Żandarmeria Wojskowa z kolei może kontrolować pojazdy wojskowe lub prowadzone przez wojskowych.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.