Pierwsza stacja wodorowa pod logo Orlenu została uruchomiona w krakowskiej zajezdni autobusowej. Ekologiczne paliwo będzie tam dostarczane z rafinerii z Trzebini należącej do spółki Orlen Południe.
Więcej informacji na temat nowoczesnych paliw znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Transport odbywa się przy wykorzystaniu kontenera ze zbiornikami, które mogą zmagazynować 400 kg. Taka ilość wystarczy, żeby zatankować 11 razy do pełna autobus napędzany wodorem. Pojazd pokona na jednym tankowaniu dystans do 350 kilometrów.
Właściciele samochodów osobowych zasilanych wodorem muszą jeszcze trochę poczekać na ogólnodostępną stację od Orlenu. Mimo wcześniejszych zapowiedzi ze strony koncernu, póki co będzie to rozwiązanie dostępne z myślą o transporcie miejskim.
PKN Orlen zamierza w ciągu następnych 8 lat postawić ponad 100 stacji tankowania wodoru. Będą mogli z nich skorzystać kierowcy z Polski, Czech i Słowacji. Na razie są to tylko szumne zapowiedzi. Na realizację tych planów trzeba będzie poczekać przynajmniej rok.
Władze koncernu paliwowego zapowiadają uruchomienie w przyszłym roku publicznych stacji wodorowych w Poznaniu i Katowicach. Będą to publicznie dostępne stacje. Dalsze plany obejmują takie miasta jak np. Włocławek, Piła czy Wałbrzych.
Na razie niewielu producentów samochodów osobowych decyduje się na rozwój nowoczesnej, ale bardzo skomplikowanej technologii. Po polskich drogach jeżdżą już egzemplarze Toyoty Mirai w ramach floty zakupionej przez spółkę Polsat. Takie samochody mają w swojej ofercie np. Honda i Hyundai, ale modele z takim zasilaniem nie są oferowane na polskim rynku.