Hulajnogi już nie mogą pędzić między pieszymi. Mandaty za jazdę po chodniku

Hulajnogi elektryczne w Polsce przez lata były wyjęte spod prawa. Teraz kierujący nimi muszą pamiętać o regułach wyznaczonych nowymi przepisami. W przeciwnym razie dostaną mandat i to niemały. Czasami grzywna może bowiem przekroczyć 2,5 tys. zł.

Kolejne porady w zakresie przepisów dla użytkowników dróg publikujemy również w serwisie Gazeta.pl.

Hulajnogi elektryczne pojawiły się w Polsce dobre kilka lat temu. I choć pojazdem bez wątpienia były, przepisy tego nie dostrzegały. Prawo nie przewidywało ich definicji. A to prowadziło do paradoksu, w którym jadący hulajnogą był traktowany jak... pieszy! To zmieniło się w maju roku 2021. A nowelizacja przepisów przynosi jadącym hulajnogą ważną informację. Wolna amerykanka skończyła się.

Zobacz wideo Nowe czy używane? My pytamy, Polacy odpowiadają

Aby prowadzić hulajnogę elektryczną trzeba mieć... uprawnienia!

Na początek nieco o uprawnieniach. Według nowych przepisów hulajnogą elektryczną po drogach publicznych mogą jeździć osoby pełnoletnie z dowodem osobistym lub osoby w wieku od 10 do 18 roku życia, posiadające kartę rowerową, ewentualnie prawo jazdy kat. AM, A1, B1 lub T. Nie ma możliwości, aby hulajnogą elektryczną na drodze publicznej jechała osoba w wieku poniżej 10 lat. Jeżeli chodzi o zasady ruchu, reguł jest kilka:

  1. Co do zasady hulajnogą elektryczną należy poruszać się po ścieżce rowerowej, ewentualnie pasie ruchu dla rowerzystów. Obowiązuje tu dopuszczalna prędkość wynosząca 20 km/h!
  2. Na chodniku hulajnoga może pojawić się w wyjątkowych okolicznościach. O takich można mówić, gdy dla danego kierunku nie została wyznaczona ścieżka dla rowerzystów, a jednocześnie ruch na jezdni odbywa się z dopuszczalną prędkością wyższą niż 30 km/h.

Hulajnoga elektryczna na chodniku. O czym pamiętać?

Zakładając, że kierujący hulajnogą w głos powyższych zasad ma prawo jechać po chodniku, to jeszcze nie oznacza że może jechać w sposób dowolny. Ustawodawca ściśle określił reguły. A te mówią wyraźnie że:

  • hulajnoga elektryczna może jechać po chodniku z prędkością zbliżoną do prędkości pieszego (to oznacza jakieś 4 do 8 km/h),
  • Kierujący hulajnogą elektryczną jadąc po chodniku jest zobowiązany do zachowania szczególnej ostrożności,
  • kierujący hulajnogą elektryczną jadąc po chodniku musi ustąpić pierwszeństwa pieszemu oraz nie może utrudniać mu ruchu.

Na marginesie, na hulajnodze elektrycznej obowiązuje również zakaz przewożenia osób, zwierząt i przedmiotów, ciągnięcia innych pojazdów oraz prowadzenia w stanie nietrzeźwości lub w stanie po użyciu alkoholu albo środka działającego podobnie do alkoholu. Poza tym hulajnogą nie można np. przejeżdżać przez przejście dla pieszych.

Mandat za jazdę hulajnogą elektryczną. Czasami to ponad 2,5 tys. zł!

Są przepisy, są wyznaczone obowiązki, a więc i muszą być wskazane sankcje. I w tej kwestii działa nowy taryfikator mandatów. Jakie kary przewiduje? Poniżej wskazujemy listę potencjalnych grzywien. Co ważne, nie są to kwoty pozorne. Policjanci potrafią kontrolować zachowania kierujących hulajnogami. Mandaty sypią się gęsto!

  • prowadzenie w stanie nietrzeźwości – co najmniej 2500 zł,
  • prowadzenie w stanie po użyciu alkoholu – co najmniej 1000 zł,
  • prowadzenie bez koniecznych uprawnień – do 1500 zł,
  • naruszenie obowiązku poruszania się z prędkością zbliżoną do prędkości pieszego – 300 zł,
  • naruszenie obowiązku ustąpienia pierwszeństwa pieszemu – 300 zł,
  • naruszenie obowiązku nieutrudnienia ruchu pieszemu – 300 zł,
  • naruszenie obowiązku korzystania z drogi dla rowerów – 100 zł,
  • przekroczenie dopuszczalnej prędkości – od 50 zł.

Nowe przepisy to też UTO i urządzenia wspomagające ruch

Na koniec jeszcze jedna uwaga. Należy pamiętać o tym, że wszystkie powyższe zasady po nowelizacji z maja 2021 roku dotyczą nie tylko osób jadących elektryczną hulajnogą. Odnoszą się również do kierujących urządzeniami transportu osobistego UTO (np. elektryczna deskorolka czy segway) oraz urządzeniami wspomagającymi ruch (np. rolki, wrotki, deskorolka). Wyjątek jest jeden. W przypadku urządzeń wspomagających ruch, nie ma wymogu uzyskiwania uprawnień na mocy np. karty rowerowej.

Więcej o: