Piotr Kraśko poszedł na ugodę z prokuraturą. Zapłaci słono, ale uniknie kary

Znany dziennikarz porozumiał się z prokuraturą w sprawie kary za jazdę samochodem bez uprawnień. Piotr Kraśko zapłaci sporą kwotę, ale będzie miał spokój ze ścigającym go wymiarem sprawiedliwości. Okazuje się, że w przeszłości miał już na koncie podobne występki.

Kilka dni temu prokuratura w Ostrołęce skierowała akt oskarżenia przeciwko Piotrowi Kraśce. Znany dziennikarz został oskarżony o prowadzenie pojazdu po cofnięciu uprawnień.

Więcej informacji na temat motoryzacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Prokurator wnioskował o skazanie Piotra Kraśki bez przeprowadzania rozprawy, wymierzając mu karę w wysokości 100 tys. zł. Proponowana kwota nie jest przypadkowa. Oskarżony przyznał się do zarzutów i uzgodnił taką wysokość kary z prokuratorem.

Mogę potwierdzić, że do aktu oskarżenia skierowanego przeciwko Piotrowi Kraśce został dołączony wniosek w trybie 335 par. 2 Kodeksu karnego. Jest to wniosek, który w przypadku, gdyby został uwzględniony przez sąd, umożliwia wydanie wyroku skazującego na posiedzeniu bez przeprowadzenia rozprawy z uzgodnionym wymiarem kary. Mogę potwierdzić, że ten wymiar wynosi 200 stawek dziennych po 500 zł

- potwierdził Marek Skrzetuski z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. W tej sprawie chodzi o zdarzenie z 19 sierpnia 2016 roku. Piotr Kraśko został wtedy zatrzymany przez patrol policji w miejscowości Myszyniec. Siedział za kierownicą BMW nie mając uprawnień do prowadzenia samochodów, ponieważ zostały cofnięte w 2014 roku.

Zobacz wideo

Dziennikarz został przesłuchany w tej sprawie w maju. Od razu przyznał się do popełnienia zarzucanego czynu i skorzystał z przysługującego mu prawa do odmowy składania zeznań. Przy okazji wyraził zgodę na publikację wizerunku i pełnych danych osobowych.

Za czyny wskazane w akcie oskarżenia groziła mu grzywna, kara ograniczenia wolności, a nawet 2 lata więzienia. Nie był to pierwszy przypadek, kiedy Piotr Kraśko nie dostosował się do zakazu prowadzenia pojazdów.

Pod koniec 2021 roku ogólnopolskie media informowały, że Kraśko został zatrzymany podczas prowadzenia samochodu bez uprawnień. Został wtedy skazany na grzywnę w wysokości 7,5 tys. złotych. Oprócz tego ukarano go rocznym zakazem prowadzenia pojazdów. Prokuratura odwołała się od wyroku, ale sąd utrzymał go w mocy. Podobna sprawa ciągnęła się za dziennikarzem również w 2009 roku.

Więcej o: