Stolica Polski potrzebuje obwodnicy z prawdziwego zdarzenia. Ta, której południową część drogowcy właśnie oddali do użytku, nie okala nawet całego miasta. Warszawa rozrosła się na tyle, że warszawiacy swoją obwodnicę często traktują jako lokalną drogą. I nie ma w tym nic złego, ale miasto leży w strategicznym miejscu na mapie Polski, gdzie przecina się wiele ważnych dróg.
O drogach w Polsce piszemy regularnie na stronie głównej gazety.pl
Dlatego podjęto decyzję o zbudowaniu kolejnej obwodnicy Warszawy. Jednym z najważniejszych zadań ujętych w nowym programie drogowym jest rozszerzenie A2 od Łodzi do Warszawy o dodatkowe pasy ruchu oraz właśnie budowa Obwodnicy Aglomeracji Warszawskiej. Inwestycje te wpisują się w koncepcję promowanego przez rząd Centralnego Portu Komunikacyjnego. Obwodnica Aglomeracji Warszawskiej w ciągu A50 i S50 ma mieć ponad 260 km długości, a jej koszt to ok 35 mld zł.
Sama nazwa mówi bardzo dużo. Nowy ring ma okalać nie tylko Warszawę, co całą aglomerację. Obwodnica pozwoli w ogóle ominąć stolicę i nie zbliżać się do niej. Takie duże, dość oddalone obwodnice ma wiele europejskich metropolii. Pozwalają znacznie odciążyć same miasta i ich okolice, a także skracają czas przejazdu i tranzytu - kierowcy w ogóle nie muszą się zbliżać w okolice zatłoczonej miejscowości.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad właśnie poinformowała, że w przetargu na dokumentację dla S10 i fragmentu S50 najkorzystniejszą ofertę złożyło konsorcjum TPF (lider) - Databout (partner). Łączna kwota to 22 miliony złotych.
Zadaniem projektantów będzie opracowanie Studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego (STEŚ) wraz uzyskaniem decyzji środowiskowych dla dróg ekspresowych S10 oraz fragmentu S50 (DK50 - S7). Przetarg i realizację dokumentacji podzielono na dwie części.
Pierwsza z nich obejmuje odcinek przyszłej S10 na terenie woj. kujawsko-pomorskiego, a druga pozostałą część S10 i fragment S50 w granicach woj. mazowieckiego. Dokumentacja obejmie również połączenie S10 z Płockiem poprzez DK60. Wykonawca STEŚ na obie części trasy, przygotuje materiały i wniosek o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach (DŚU). GDDKiA złoży je we właściwym organie celem przeprowadzenia postępowania administracyjnego, które zakończy się wydaniem decyzji środowiskowej.
GDDKiA w oficjalnym komunikacie podkreśla, że nie jest to pierwszy wybór najkorzystniejszej oferty w przetargu na dokumentację przygotowawczą w ramach Studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego wraz z uzyskaniem decyzji środowiskowej.
Na początku czerwca poinformowano o wyborze wykonawcy dla odcinka S50/A50 pomiędzy DK92 i S7 na południe od Warszawy. Również w czerwcu poznaliśmy wykonawcę dla odcinka od S10 do DK92.