Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl
Władze Ukrainy w kwietniu tego roku zniosły cło, VAT i akcyzę na importowane samochody osobowe. Z tego powodu na granicy polsko-ukraińskiej zrobiło się tłoczno. Ten stan będzie jeszcze trwać, gdyż władze przedłużyły te przepisy.
Głównymi punktami przerzutowymi samochodów osobowych z UE są przejścia graniczne w Zosinie, Budomierzu i Dorohusku. Obecnie na pierwszym trzeba czekać godzinę na odprawę, a na ostatnim osiem godzin.
Strona ukraińska poinformowała, że preferencyjne zasady sprowadzania pojazdów zostały przedłużone do 25 czerwca. Nie jest nigdzie powiedziane, że ten stan nie zostanie przedłużony.
Zatem jeśli ktoś jedzie na Ukrainę musi być gotowy na dłuższe oczekiwanie na przejściu granicznym.