O dość niecodziennej propozycji, która pojawiła się za naszą zachodnią granicą informuje portal 40ton. Jeden z niemieckich landów próbuje wprowadzić w całym kraju pomysł, aby kierowcami ciężarówek mogły zostawać osoby niepełnoletnie. Konkretniej chodzi o Dolną Saksonię.
Jak tłumaczy serwis, partie rządzące landem, czyli SPD i CDU opowiadają się za pomysłem dopuszczenia do pracy za kierownicami ciężarówek osób, które ukończyły 17. rok życia. Ale pod jednym warunkiem. Na trasę wyjechaliby wyłącznie z siedzącym obok starszym kierowcą. Jak zauważa portal 40ton, byłby to dla nastolatków sposób, aby nabrać wprawy za kółkiem i doświadczenia w pracy jeszcze przed osiemnastką.
Tym samym przemodelowany musiałby zostać proces wydawania praw jazdy na pojazdy ciężarowe. Dziś Niemcy muszą wpierw zdać egzamin na prawo jazdy kategorii B, a dopiero potem mogą starać się o kategorie C (dla pojazdów powyżej 3,5 t) oraz C+E (kat. C z możliwością ciągnięcia przyczepy). Po lobbowanych zmianach wszystkie te kategorie, można byłoby zrobić znacznie szybciej - w ramach jednego kursu na prawo jazdy, po ukończeniu 17. roku życia.
Dla porównania w Polsce, aby przystąpić do egzaminu na prawo jazdy kat. B, trzeba mieć ukończone 18 lat. Na kategorię C trzeba poczekać kolejne trzy lata - minimalny wiek to 21 lat. Co ciekawe, prawo jazdy konieczne do kierowania autobusem (D) lub motocyklem (A) mogą uzyskać dopiero 24-latkowie.
Dlaczego więc Dolna Saksonia chciałaby za kierownicami tirów posadzić tak młodych kierujących? Wszystko przez to, że Niemcy zmagają się z dużym niedoborem kierowców ciężarówek. Na razie nie wiadomo jednak, czy ten - dość kontrowersyjny pomysł - znajdzie poparcie wśród władz centralnych w Niemczech.