Czy można pić alkohol w samochodzie? Liczy się fotel oraz włączony silnik

Lista wyjątków zawiera kilka pozycji. Jednej opcji na niej jednak z pewnością nie ma. Kierowca nigdy i pod żadnym pozorem nie powinien ani spożywać alkoholu w czasie jazdy, ani wsiadać za kierownicę po wypiciu.

Kolejne porady związane z przepisami i karami dla kierowców możesz znaleźć również w serwisie Gazeta.pl.

Piłeś alkohol? Zatem nie jedź samochodem. Pod żadnym pozorem! Ani teraz, ani za chwilę, ani za godzinę, ani nawet najlepiej następnego dnia (gdy wypiłeś naprawdę sporo). Alkohol jest zdradliwy, dlatego może ci się wydawać, że jesteś trzeźwy, ale badanie alkomatem wykaże coś całkowicie innego. I choć od tej rady warto zacząć każdy materiał motoryzacyjny zawierający słowo alkohol w tytule, wprowadzenie jest nieco nie na temat. Bo tworząc ten tekst mamy na myśli sytuację statycznej czy też parkingowej imprezy prowadzonej w kabinie pasażerskiej auta. Czy wtedy można pić alkohol?

Zobacz wideo Vito Bambino: "Odwaga jest dla mnie najważniejsza". Jaguary są eleganckie jak jego muzyka

Pijesz alkohol w zaparkowanym aucie? Wyjmuj kluczyki ze stacyjki!

Osoba siedząca na fotelu kierowcy przede wszystkim może spożywać alkohol wtedy, gdy kiedy silnik w aucie jest zgaszony – powiemy więcej, kluczyki nie mogą się nawet znajdować w stacyjce. Kluczyk włożony do stacyjki i przekręcony na zapłon zostanie odczytany przez funkcjonariuszy prowadzących kontrolę jako przygotowanie samochodu do jazdy. A to będzie rodziło poważne konsekwencje. Osobie siedzącej na fotelu kierowcy grozi odebranie prawa jazdy, wyrok więzienia oraz co najmniej 2,5 tys. zł mandatu.

Przy stanie po użyciu alkoholu (od 0,2 do 0,5 promila) zakaz prowadzenia pojazdów może obowiązywać przez okres od 6 miesięcy do 3 lat. Przy stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila) zakaz prowadzenia pojazdów jest orzekany na co najmniej 3 lata.

Pasażerowie mogą pić alkohol w aucie. Pod warunkiem że...

Jeżeli chodzi o pasażerów siedzących w kabinie, większych ograniczeń przepisy nie przewidują. Mogą oni spożywać alkohol w pojeździe i na postoju, i w czasie jazdy. Samochodowa "impreza" stanie się nielegalna w kilku przypadkach. Podstawowy stanowi sytuację, w której pasażerowie wysiądą z auta np. z butelka piwa w dłoni. W takim przypadku wkraczają w strefę publiczną. A to może oznaczać 100-złotowy mandat za picie alkoholu w miejscu publicznym. Poza tym w takiej sytuacji pasażerowie mogą zostać oskarżeni o:

  • nieobyczajny wybryk – za co grozi nagana lub 1500 zł grzywny,
  • wywołanie zgorszenia – sędzia może ukarać pasażera pojazdu 30-dniowym aresztem oraz grzywną sięgającą nawet 30 tys. zł.

Impreza w aucie a głośna muzyka. Lepiej ściszyć radio!

Nawet 500 zł mandatu grozi z kolei samochodowym imprezowiczom, którzy spożywają alkohol w samochodzie zaparkowanym pod blokiem w nocy, a jednocześnie głośno słuchają muzyki. W tym przypadku wykroczeniem stanie się jednak nie samo picie alkoholu, a zakłócanie ciszy nocnej. Jeżeli któryś z sąsiadów zgłosi sytuację i policjanci przybyli na miejsce interwencji ujawnią zabroniony czyn, właściciel pojazdu nie uniknie kary.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.