O znakach drogowych, ale też przepisach więcej piszemy również w serwisie Gazeta.pl.
Żółte znaki drogowe z dziwnymi symbolami? W maju będzie ich zdecydowanie więcej przy polskich drogach. I choć widząc te tablice kierowca w pierwszym momencie może być nieco zdezorientowany, powinien wiedzieć o jednym. Znaki drogowe z serii W nie dotyczą samochodów osobowych. To oznaczenia, które są skierowana wyłącznie do osób prowadzących pojazdy wojskowe.
Czemu w maju roku 2022 przy drogach będzie więcej znaków W niż zwykle? Powód jest prosty. Od 1 do 27 maja odbywają się ćwiczenia Defender Europe 2022 (DE22) oraz Swift Response 2022 (SR22). Biorą w nich udział m.in. polscy żołnierze. A jako że z ćwiczeniami związane są przejazdy kolumn wojskowych, konieczne stało się oznakowanie części szlaków informacjami dotyczącymi klasy obciążenia dla napotykanych po drodze obiektów inżynierskich.
Majowy wysyp żółtych tablic co prawda nie dotyczy kierowców samochodów osobowych. Warto jednak pamiętać o tym, że stanowi dla nich dość ważną informację. Wskazuje na możliwość napotkania pojazdu lub pojazdów wojskowych na drodze – mogą np. wyjechać zza pobliskiego zakrętu. A jako że militarne ciężarówki na ogół są szersze, cięższe i oferują gorszą widoczność, ich kierowcy potrzebują dłuższego czas na reakcję czy dłuższego dystansu na wyhamowanie. W efekcie prowadzący auta osobowe powinni się wykazać szczególną ostrożnością i najlepiej, aby w miarę możliwości ułatwiali przejazd kolumnom wojskowym.
Jeżeli chodzi o same oznaczenia, to są one oczywiście usankcjonowane w przepisach. Ich wygląd i znaczenie reguluje bowiem rozporządzenie Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie znaków i sygnałów drogowych. Tablice o symbolach od W-1 do W-7 wskazują dopuszczalną masę całkowitą pojazdów wojskowych (oczywiście w skali MLC – Military Load Classification) lub np. szerokość mostu czy szerokość i wysokość tunelu.