Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl
Dacia Sandero jest fenomenem. Przez kilka miesięcy w zeszłym roku cieszyła się najwyższą sprzedażą w Europie. Z drugiej strony trudno się temu dziwić, jest to też jeden z tańszych samochodów na rynku.
Jednak Dacia idzie dalej w cięciu kosztów. Głównym powodem jest problem z dostawą komponentów i wysokie ceny na rynku z tego powodu. Jak będą objawiać się cięcia? W Sandero nie uświadczymy już sześciobiegowej skrzyni.
Sandero dostępna będzie tylko z pięciobiegową skrzynią, taka jak w wersji SCe 65. Zatem mocniejsze odmiany TCe 90 i TCe 100 LPG mogą pożegnać się z szóstym biegiem. Ten stan zapoczątkowany został już w tym miesiącu.
Co prawda firma nie skomentowała czy ta zmiana nastąpi na wszystkich rynkach czy tylko na wybranych, ale jest to w pewnym sensie duża strata dla przyszłych właścicieli.
Jednak sześciobiegowa skrzynia nie zniknie z całej oferty Sandero. Wersja Stepway utrzyma ją na swoim wyposażeniu. Właśnie ta odmiana jest najpopularniejsza w sprzedaży na zachodzie Europy, a marża jaka jest nałożona na ten model całkowicie rekompensuje droższą skrzynię biegów.
Zatem jeśli ktoś nie chce rezygnować z szóstego biegu powinien poszukać na placach Sandero wyprodukowanych przed kwietniem.
Widać, że branża motoryzacyjna mierzy się z dużymi problemami. Brak półprzewodników, wysokie ceny, brak części i zaburzone łańcuchy dostaw nie skończą się z dnia na dzień. Z takimi problemami firmy będą mierzyć się jeszcze jakiś czas, a co za tym idzie również ich klienci.