Opinie Moto.pl: Dacia Jogger ECO-G 100 - kombi, które chciało być SUV-em

Dacia Jogger to próba połączenia trzech kategorii aut: minivana, SUV-a oraz kombi. Efekt jest niezły, ale najwięcej w niej kombi, a najmniej SUV-a. Jogger dodatkowo ma kilka unikalnych cech.

Trudno nie lubić Dacii. To marka, która oferuje udane rozwiązania techniczne Renault w skromnym opakowaniu i za rozsądną cenę. Większość modeli jest praktyczna, ale mało pociągająca, co nie przeszkodziło im zdobyć wielu europejskich rynków, na czele z francuskim.

Więcej testów nowych samochodów znajdziesz na stronie Gazeta.pl

W gamie Dacii wyróżnia się zwłaszcza Duster, który oprócz praktycznych cech ma wyjątkowo dużo uroku. Z Joggerem jest trochę inaczej, bo brakuje mu seksapilu. To bardziej następca poczciwej Lodgy (mimo że ten model wciąż jest w sprzedaży) niż większa wersja Dustera.

Dacia Jogger ECO-G 100 – nadwozie, wymiary

Nowy model Dacii nie ma tak atrakcyjnych proporcji jak Duster. W jego nadwoziu można dojrzeć nieco pretensji do klasy SUV, ale tak naprawdę, to podwyższone kombi. Za to jego stylizacja jest całkiem nowoczesna i ciekawa, chociaż można uznać, że projektanci Joggera nieco się zapatrzyli w linie aut innej marki.

Jogger może się podobać albo nie, ale oprócz tego ma dużo obiektywnych zalet. Jego nadwozie jest przestronne i praktyczne, zwłaszcza jeśli chodzi o przestrzeń użytkową. Poza tym jest jednym z niewielu samochodów w rozsądnej cenie, którym może podróżować siedem osób. Wisienką na torcie jest wersja silnikowa z podwójnym zasilaniem: benzyną i LPG.

W cenniku Joggera są wszystkie możliwe kombinacje. Zarówno odmiana pięcio- jak i siedmiomiejscowa jest dostępna z 110-konnym motorem benzynowym lub jego 100-konną, ale zasilaną również gazem wersją.

Do testu otrzymaliśmy Joggera w pięciosobowej wersji ECO-G, czyli z fabryczną instalacją gazową i najdroższym wyposażeniem SL Extreme. Dwa zbiorniki paliwa oznaczają realny zasięg ponad 1000 km, co w połączeniu z dużym bagażnikiem sprawia, że wyjątkowo łatwo będzie nim się wybrać na wakacje nawet w najbardziej odległy zakątek Europy.

Dacia Jogger ECO-G 100
Dacia Jogger ECO-G 100 fot. ŁK

Dacia Jogger ECO-G 100 – wnętrze, bagażnik

Wnętrze jest skromne, chociaż przyzwoicie wykonane. Jedyne znamię nowoczesności to system multimedialny z ekranem o przekątnej 8 cali, który za dopłatą 1100 zł może być wyposażony w fabryczną nawigację. Moim zdaniem to zbyteczny wydatek. Jeśli tylko ktoś ma smartfona, może go połączyć z autem interfejsem Android Auto albo Apple CarPlay.

Reszta kabiny Joggera wygląda jak w autach sprzed dekady. To nie krytyka, tylko stwierdzenie faktu. W codziennej eksploatacja taka prostota nie powinna przeszkadzać. Miejsca nad głowami wszystkich pasażerów jest dużo, trochę gorzej z przestrzenią na nogi w drugim rzędzie.

Samochód ma 454,7 cm długości, 178,4 cm szerokości i 163,2 cm wysokości. Może z tego ostatniego powodu, wygląda na nieco większy, niż jest w rzeczywistości. Rozstaw osi ma imponującą długość 289,7 cm, dlatego wnętrze jest przestronne, chociaż wolałbym trochę więcej miejsca dla pasażerów z tyłu kosztem bagażnika, który ma pojemność aż 607 l.

Dacia Jogger ECO-G 100 – silnik, osiągi, spalanie

Jogger nie niczym nie zaskoczy kierowcy w czasie jazdy. Pozycja za kierownicą jest poprawna, chociaż wolałbym, żeby fotel był trochę wygodniejszy. Trzycylindrowy litrowy silnik o mocy 100 KM pracuje dość chropawo i lekko wibruje w czasie pracy, ale nie jest przesadnie hałaśliwy.

Przełączanie zasilania z benzyny na skroplony gaz odbywa się płynnie, wymaga tylko wciśnięcia przycisku. Dynamika jazdy na obu rodzajach paliwa jest podobna. Szczególnie przy ruszaniu z miejsca można zauważyć, że po wciśnięciu pedału gazu obroty rosną trochę bardziej ospale, ale to jedyna różnica.

Zgodnie z parametrami technicznymi prędkość maksymalna na benzynie to 172 km/h, na gazie 175 km/h, a przyspieszenie do setki wynosi odpowiednio 12,3 s i 12,5 s. Różnica jest znikoma. Wbrew temu, co można sądzić, takie osiągi w zupełności wystarczają do sprawnej jazdy po mieście, przynajmniej dopóki w środku siedzą dwie osoby.

Dacia Jogger ECO-G 100
Dacia Jogger ECO-G 100 fot. ŁK

Dacia Jogger ECO-G 100 – komfort, własności jezdne

Jogger prowadzi się bezpiecznie i przewidywalnie, mimo że zauważalnie przechyla się na szybciej pokonywanych zakrętach. To efekt połączenie sporego prześwitu (20 cm) i zawieszenia, które musi poradzić sobie również ze sporym obciążeniem. Również układ kierowniczy i hamulcowy pracują adekwatnie do oczekiwań.

Nie podobają mi się tylko dwie rzeczy: układ stop-start, który przy użyciu rozrusznika uruchamia silnik z zauważalnym szarpnięciem, zwłaszcza przy zasilaniu autogazem. Druga wada to mało precyzyjne działanie drążka zmiany biegów i sprzęgła. Oba układy pracują, jakby były wykonane z gumy, a nie stali.

Dacia Jogger to przyzwoite, skromne i praktyczne auto, wyposażone w kilka zmyślnych dodatków, takich jak relingi, które można błyskawicznie zmienić w dachowy bagażnik. Większy prześwit się przyda na drogach niższej jakości, ale w przypadku Joggera można zapomnieć o jeździe w terenie.

To podstawowa różnica między Dusterem, a Joggerem. Ten drugi to bardziej wół roboczy, niż auto do podreperowania wizerunku. Nie jest też tak tani, jak był Duster w momencie premiery. Dlatego raczej nie przyciągnie klientów spoza typowego kręgu Dacii.

Dacia Jogger ECO-G 100 - cena i opinia Moto.pl

Dacia Jogger ECO-G 100 w widocznej na zdjęciach pięcioosobowej wersji SL Extreme kosztuje 82 100 zł. Za najtańszą odmianę wyposażenia takiego Joggera Essential trzeba wydać niecałe 70 tys. zł.

Niestety wszystkie samochody podrożały i Dacie nie jest wyjątkiem. Jednak w porównaniu z konkurencją to wciąż atrakcyjna oferta, pod warunkiem, że ktoś szuka połączenia pojemnego wnętrza i niskich kosztów eksploatacji.

Dacia Jogger ECO-G 100
Dacia Jogger ECO-G 100 fot. ŁK
Więcej o: