Miura trafiła do detalingu. Pokazała swoje sekrety [WIDEO]

Filmy z procesu detalingu pokazują często bardzo brudne pojazdy. W przypadku Miury jest trochę inaczej, ale i tak specjaliście mieli co zrobić.

Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl

Gdy czyści się historyczne pojazdy trzeba uważać z każdą czynnością jaką się wykonuje. Tak samo jest w przypadku Lamborghini Miury.

Zobacz wideo 440 KM zamkniętych w kompaktowym SUV-ie. Porsche udowadnia, że jest producentem samochodów sportowych

Na nagraniu poniżej widać jak Lamborghini Miura przechodzi proces detalingu. Zarazem ujawnia kilka sekretnych niedoskonałości. W szczególności przód, który nie jest idealny, a odnowione wersje są nazbyt idealne, ale nieadekwatne z historycznego punktu widzenia.

 

Warsztat, który wykonywał usługę czyszczenia tego wyjątkowego pojazdu próbował w jak najmniej inwazyjny sposób pozbyć się kurzu ze wszystkich miejsc.

Jak widać, Tim McNair, specjalista od detalingu w filmie, nosi rękawiczki chirurgiczne, czyli jak można się spodziewać po kimś kto wykonuje ten zawód. Po oczyszczeniu skóry, szczególną uwagę zwrócił na usunięcie drobinek kurzu z każdej ozdoby i kontrolki.

Za pomocą różnych szczotek kurz najpierw jest naruszany, a później usuwany za pomocą ścierki z mikrofibry. Są to podstawowe narzędzia każdego, kto chce utrzymać swój samochód w czystości.

Mała rada, jeśli posiada się pędzel z twardym włosiem to lepiej sprawdzić go najpierw na dłoni. Jeśli drapie, to również może porysować auto.

Warto również posiadać w swoim asortymencie mniejsze pędzelki, a nawet waciki. Warto również mieć małą dmuchawę albo sprężone powietrze.

Czyszczenie samochodu to monotonna praca, ale daje dużo satysfakcji. Natomiast czyszczenie takiego samochodu jak Lamborghini Miura to jeszcze poczucie odpowiedzialności na karku.

Więcej o:
Copyright © Agora SA