Jeden Chiron, jedna poluzowana śrubka. Bugatti robi akcję serwisową

Amerykański urząd ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego (NHTSA) wezwało jednego Chirona na akcję serwisową. Powód? Luźna śruba.

Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl

Akcje serwisowe nigdy nie są czymś co producent chce organizować. Jego klienci również nie są zachwycenia takimi wezwaniami. W USA jest jednak pewien rząd, który kontroluje, sprawdza i analizuje różnego typu niebezpieczeństwa i jeśli są ku temu przesłanki wymaga od producentów zorganizowania akcji serwisowych. Jak w przypadku jednego Chirona. Producenci sami również zgłaszają takie akcje.

Zobacz wideo Bugatti Chiron Pur Sport na oficjalnym filmie

Ten konkretny przypadek dotyczy jednej obluzowanej śruby i jednego Bugatti Chirona z 2018 r. Bugatti samo też przeprowadziło dochodzenie i znalazło ten konkretny model.

Luźna śruba miała znaczenie, gdyby doszło do wypadku. Opis prezentuje się następująco: Podczas wewnętrznej kontroli procesu w systemie klucza dynamometrycznego stwierdzono, że jedna śruba ma znaczenie dla bezpieczeństwa i znajduje się poniżej zamierzonego zakresu specyfikacji momentu obrotowego. Oznacza to, że Bugatti odkrył podczas wewnętrznego procesu, że mogą mieć poluzowaną śrubę w jednym samochodzie. Kiedy się dowiedzieli o tym, przeanalizowali wszystkie dane dotyczące połączeń śrubowych z każdego wyprodukowanego Chirona i ostatecznie zidentyfikowali dany samochód jako ten, który wymagał uwagi.

Jest to też ciekawostka dotycząca jakości produkcji samochodów w fabryce Molsheim we Francji. Wygląda na to, że producent samochodów nie tylko posiada rejestr dokładnego dokręcenia określonych śrub i wkrętów w określonych samochodach, ale także śledzi konkretne narzędzia używane do montażu określonych części. Co więcej opis jest bardzo precyzyjny, gdyż mowa tutaj o jeden z dwóch śrub, która jest wkręcona przy ramie pojazdu.

Właściciel Chirona może spać spokojnie. Serwis odbędzie się na koszt firmy. Mówimy tutaj nie tylko o dokręceniu wspomnianej śruby, ale także o transporcie pojazdu do serwisu i z niego. Trzeba przyznać, że jest to dosyć wysoka cena jak za jedną obluzowaną śrubę.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.