Hertz odbił się od dna. Teraz z rozmachem inwestuje w elektryki

Jedna z największych na świecie wypożyczalni samochodów prawie zbankrutowała, ale wprowadzony plan restrukturyzacji szybko przyniósł efekty. Niedawno Hertz zamówił ogromną ilość Tesli, a teraz dokłada do swojej floty elektryki od Polestar.

Jeszcze dwa lata temu Hertz miał problemy z płatnościami za leasing pojazdów i powoli przygotowywano się do upadłości firmy, ale to już przeszłość. Wypożyczalnia wraca do gry wśród najlepszych. Właśnie zainwestowała w nowe samochody, mocno stawiając na elektryfikację. Do końca tego roku auta zasilane elektrycznie będą stanowić ponad jedną piątą globalnej floty Hertza.

Więcej informacji na temat rynku motoryzacyjnego znajdziesz na stronie Gazeta.pl

Jesienią ubiegłego roku firma zamówiła 100 tys. egzemplarzy Tesli, a teraz dokłada do tego ogromne zamówienie od szwedzkiej marki Polestar. W ciągu kolejnych pięciu lat firma dostarczy do wypożyczalni aż 65 tys. egzemplarzy samochodów elektrycznych. Taki wolumen stanowi dwukrotność całej zeszłorocznej sprzedaży marki. Firma Polestar jest mocno spokrewniona z Volvo i należy do chińskiego koncernu Geely.

Zobacz wideo

Na początek klienci Hertza będą mogli skorzystać z modelu Polestar 2. Pierwsze dostawy pojazdów zaplanowano w najbliższych miesiącach do Europy, a pod koniec roku wypożyczalnie Hertz w USA i Australii zostaną zasilone nowymi modelami.

To nie koniec nowości, ponieważ w najbliższym czasie do floty Hertza trafi jeszcze jedna nowość – Polestar 3. Samochód będzie bliskim kuzynem nadchodzącej generacji Volvo XC90. Będzie produkowany w amerykańskim Charleston. Jego debiut zaplanowano w tym roku.

Więcej o: