Więcej na temat nowych i starych zapisów prawa o ruchu drogowym opowiadamy również w serwisie Gazeta.pl.
Dzisiejsze komórki nie są tylko telefonami. To mobilne centra zarządzania i rozrywki. W smartfonie każdy ma media społecznościowe, pocztę elektroniczną, nawigację satelitarną, serwis z wiadomościami, a także porady dotyczące zdrowego stylu życia czy odżywiania. Rola komórek będzie systematycznie rosła. Temu nie można się dziwić. Warto jednak pamiętać o tym, że korzystanie z nich mocno skupia uwagę. A to może tworzyć śmiertelne zagrożenie w przypadku ruchu drogowego.
Żeby nie być pustosłownym, podam kilka faktów. Wybór numeru telefonu ze skrzynki zapisanej w komórce zajmuje według statystyk średnio 12 sekund. W tym czasie kierowca nie patrzy na drogę, a auto jadące 100 km/h pokonuje dystans 330 metrów! Przy prędkości 50 km/h dystans to prawie 170 metrów. Wynik brzmi zatem równie przerażająco...
Specjaliści już lata temu dostrzegli, że komórki rozpraszają uwagę kierowców. Na skutki nie trzeba było zatem długo czekać. W momencie, w którym telefonia komórkowa w Polsce dosłownie wybuchała, ustawodawcy wprowadzili zakaz korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku. To oznacza, że bez zestawu głośnomówiącego lub słuchawkowego prowadzący nie może rozmawiać przez komórkę, ale też nawet z zestawem ma zakaz np. czytania sms-ów czy przeglądania wiadomości w internecie.
Niestety w XXI wieku żyjemy coraz szybciej i coraz więcej pracujemy. A to oznacza, że nie brakuje kierowców, którzy mimo wszystko zakaz używania telefonu w czasie jazdy ignorują. Nie powinni się oni jednak zdziwić, gdy na drodze zostaną zatrzymani przez patrol policji i funkcjonariusz zaproponuje im kupon na 500 zł. Dokładnie taką kwotą w ramach kary za wykroczenie będą musieli wesprzeć budżet państwa. To raz. Dwa wykroczenie oznacza też 5 punktów karnych. I trzy w skrajnym przypadku zakończy się np. najechaniem na tył poprzedzającego auta. Wtedy mandat będzie najmniejszym zmartwieniem...
Co ciekawe, 1 czerwca 2021 roku podobnym zakazem zostali objęci piesi. O ile idąc chodnikiem mogą patrzeć się w ekran telefonu komórkowego, o tyle wchodząc na przejście dla pieszych (czy to o ruchu regulowanym, czy nie) komórkę powinni schować do kieszeni. Korzystanie z telefonu na pasach w świetle najnowszych przepisów jest wykroczeniem. Pieszy, który nie dostosuje się do nowego prawa, zostanie ukarany grzywną sięgającą 300 zł.
Warto w tym punkcie wspomnieć o tym, że zapis w taryfikatorze sankcjonujący nowe obowiązki pieszych pojawił się wraz z nowelizacją. Zaczął obowiązywać 1 stycznia 2022 roku razem z nowym taryfikatorem mandatów.