Ken Block wprowadza żonę i nastoletnią córkę do świata rajdów

Ken Block to człowiek, którego w świecie motoryzacji nie trzeba przedstawiać. Teraz przyszedł czas na kolejnych członków jego rodziny. W najbliższym rajdzie wraz z żoną i córką. Jednak obie panie nie zamierzają siadać na prawym fotelu.

Ken Block to człowiek, który ma za sobą bardzo ciekawą karierę w motorsporcie. Rozpoczął ją w wieku, gdy większość kierowców raczej zaczyna myśleć o sportowej emeryturze. Po drodze udało mu się zwyciężyć szesnastokrotnie w serii Rally America, zaliczył też kilka występów w prestiżowych Rajdowych Mistrzostwach Świata. Większość fanów motoryzacji w Europie i tak kojarzy go raczej z wyczynowej serii Gymkhana.

Więcej informacji na temat motoryzacji znajdziesz na stronie Gazeta.pl

W ten weekend Ken Block wraca do samochodu rajdowego. Ale jakby tego było mało, dołączają do niego dwie kobiety - Lucy i Lia. Pierwsza to żona, druga to nastoletnia córka. Na dodatek obie nie zamierzają siadać na prawym fotelu.

Zobacz wideo

Lia nie ma jeszcze prawa jazdy, ale niedawno oswoiła jedną z najmocniejszych maszyn w parku samochodowym Kena – Hoonicorna, którym próbowała drfitować. Już w ten weekend małolata pojawi się na starcie organizowanego przez ARA (American Rally Association) rajdu 100 Acre Wood.

Nastolatka siądzie za kółkiem turbodoładowanego Forda Fiesty R2T. Przednionapędowa maszyna startuje w kategorii Open 2WD. Patrząc na to, jak ostatnio radziła sobie z Mustangiem o mocy 1400 KM, nie mamy wątpliwości, że ogarnie rajdówkę.

Żeby było jeszcze ciekawej, na liście startowej rajdu pojawiła się też Lucy – żona Kena Blocka. Wsiądzie za kółko Forda Fiesty w specyfikacji Rally3. Nie ujawniono jeszcze mocy tej maszyny, ale można się spodziewać co najmniej 220 KM pod maską. Wystartuje w kategorii Open 4WD, gdzie zameldował się jej małżonek prowadzący Hyundaia i20 w specyfikacji WRC z 2019 roku.

Rodzina nie pochwaliła się, czy to jednorazowy wypad, czy pomysł na większą serię. Jednego można się spodziewać, obserwując wpisy w mediach społecznościowych – na pewno nie zamierzają odpuścić na żadnym z odcinków specjalnych.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.