Parkowanie tuż przy słupkach. Kierowcy grozi tylko mandat czy też odholowanie?

Słupki zdominowały architekturę drogową centrów miast i niektórych osiedli. I choć można się z nich śmiać, warto też pamiętać o ich roli. Szczególnie że obecność słupka może zadecydować np. o odholowaniu pojazdu na parking depozytowy.

O sytuacji prawnej dotyczącej zasad parkowania więcej opowiadamy też w serwisie Gazeta.pl.

W miastach ścierają się na ogół dwie tendencje. Z jednej strony kierowcy chcą zaparkować auto, bo akurat podjechali na spotkanie, do pracy lub do domu. Z drugiej strony prowadzący potrafią też parkować wszędzie. Bez względu na fakt czy nie utrudni to przejazdu, czy zatrzymują się na trawniku lub parkują pojazd np. na chodniku, po którym nie mogą poruszać się piesi. A to prowadzi do powstania dość negatywnie opisywanego zjawiska. Zjawiska słupków.

Zobacz wideo Motospacer ze Skodą Fabią po Warszawie

Słupki U-12c są usankcjonowane przez przepisy

Na samym początku musimy wyraźnie zaznaczyć, że obecność słupków wcale nie jest wymysłem kreatywności zarządcy drogi. Słupek blokujący nie dość, że ma swoje oznaczenie (konkretnie U-12c), to jego obecność przy drogach została nawet usankcjonowana przepisami. Kwestię tą omawia Rozporządzenie Ministra Infrastruktury regulujące warunki techniczne dla znaków drogowych. Co ono mówi? Określa ich warunki techniczne oraz sposób użycia.

Słupek blokujący U-12c może być wykonany z metalu, drewna lub tworzyw sztucznych. Jego wysokość powinna wynosić od 0,6 do 0,8 metra. Kolor słupka blokującego U-12c powinien być biało-czerwony. Choć to nie jest zasadą wiążącą. Bo można też stosować słupki w formie ozdobnej dostosowanej do architektury otoczenia o barwach innych niż biało-czerwone.

Słupek przy chodniku. Ogranicza wjazd, ale czy stanowi zakaz parkowania?

No dobrze, ale jaką właściwie rolę pełni słupek blokujący U-12c według przepisów? Ma przypisane proste zadanie – ma nie dopuścić na wjechanie pojazdu na chodnik lub ciąg pieszy, ewentualnie rowerowy. W tym punkcie rodzi się zasadnicze pytanie. Czy pojawienie się słupka ograniczającego możliwość parkowania na chodniku automatycznie oznacza, że nie ma możliwości zatrzymania pojazdu np. na jezdni? Nie zawsze. Rola słupków nie określa takiego zakazu wprost i tak właściwie w większym stopniu się nawet do niego nie odnosi.

Jeżeli zatem słupki pojawiają się przy drodze, na której wyznaczone zostały miejsca parkingowe lub np. przy drodze jednokierunkowej dwupasmowej, na której nie obowiązuje znak B-35 "Zakaz postoju" czy B-36 "Zakaz zatrzymywania się", kierowca może zaparkować pojazd.

Kiedy przy słupkach U-12c parkować nie można?

Słupki same w sobie nigdy nie określają zakazu parkowania. W połączeniu z innymi znakami lub sposobem poprowadzenia jezdni mogą już jednak wskazywać na taki zakaz. I mamy tu na myśli kilka scenariuszy. Najbardziej oczywisty dotyczy sytuacji, w której przy drodze pojawiają się wcześniej wspomniane znaki B-35 i B-36. Zakaz parkowania dotyczy jednak również przypadku, w którym słupki pojawiają się np. na drodze pożarowej lub chociażby jedni z dwoma pasami przeznaczonymi do jazdy w przeciwnych kierunkach albo drodze jednokierunkowej jednopasmowej.

Parkowanie przy słupku blokującym: mandat czy holowanie?

Połączenie słupków oraz znaku B-35 lub B-36 sprawia, że kierowca parkujący na danym odcinku drogi ryzykuje przede wszystkim 100-złotowym mandatem. Do wykroczenia dopisany zostanie też jeden punkt karny. Na tym jednak potencjalna kara nie musi się zakończyć. Bo w skrajnym przypadku auto zostanie też odholowane na parking depozytowy. A tak stanie się w dwóch przypadkach:

  • jeżeli parkowanie jest zabronione, a do tego auto utrudnia ruch lub zagraża jego bezpieczeństwu.
  • jeżeli pojazd został zaparkowany w miejscu, w którym specjalna tabliczka informuje o możliwości jego odholowania.

W razie odholowania samochodu, jego właściciel musi opłacić mandat, ale także holowanie oraz przechowywanie auta na parkingu depozytowym. Holowanie pojazdu osobowego kosztuje 542 zł. Przechowywanie zostanie wycenione na 46 zł za dobę. W sumie nieprawidłowe parkowanie będzie zatem kosztować kierowcę 688 zł i 1 punkt karny, ale też wyłącznie po niezwłocznym odebraniu samochodu z parkingu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.