Superjacht za 600 mln dolarów przejęty przez władze. Rosyjski miliarder stracił najdroższą rzecz

Największy na świecie jacht został zarekwirowany przez niemieckie władze. Należał do rosyjskiego miliardera.

Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl

Tydzień po agresji Rosji na Ukrainę zaczynają działać sankcje, które dotykają rosyjskich miliarderów. Posiadłości, superjachty i inne dobra luksusowe zostają przejęte przez władze państw, w których się znajdują. Jednym z przykładów jest Dilbar – największy superjacht na świecie.

Zobacz wideo Luksus made in Poland. Te jachty robią furorę na świecie

Oligarchowie zaczęli zabierać swoje ruchomości do Rosji zanim wprowadzono sankcje i zanim rozpoczęła się inwazja. Jeden z nich się zagapił – Alisher Usmanov.

Usmanov posiadał 14,3 mld dolarów netto. Jest właścicielem akcji związanych z ropą, gazem, a także właścicielem wielu luksusowych nieruchomości. Był również właścicielem floty superjachtów, a jego klejnotem koronnym był Dilbar od Lurssena. Jednostka ta ma 156 m długości i kosztowała 600 mln dolarów.

Dilbar jest rekordzistą pod wieloma względami: jest największym jachtem motorowym na świecie pod względem objętości wnętrza i tonażu oraz ma największy basen, jaki kiedykolwiek zainstalowano na statku. Jest to również jeden z najdroższych statków, jakie kiedykolwiek zbudowano.

Jednak jak donosi Forbes – Dilbar nie jest już własnością Usmanova. Statek został zwodowany w 2016 r. po 4,5 latach budowy. Przechodził właśnie prace remontowe w stoczni w Hamburgu. Nad projektem czuwała stocznia Blohm and Voss, ta sama, która remontowała jacht Putina. W wyniku zamrożenia aktywów przez rząd niemiecki pracownicy stoczni nie pojawili się w środę do pracy. Blohm and Voss jeszcze oficjalnie nie skomentowali tej sytuacji.

Graceful Putina został zabrany z Hamburga przed agresją na Ukrainę, w innym wypadku skończyłby jak Diblar Usmanova.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.