O polskich przepisach drogowych szerzej opowiadamy też w serwisie Gazeta.pl.
Wyprzedzanie jest jednym z tych manewrów, które wymagają szczególnej uwagi. Kierujący powinien się upewnić, że może przejechać obok auta jadącego z przodu w sposób bezpieczny, a do tego że na danym odcinku wykonanie takiego manewru jest w ogóle możliwe. Przepisy nakładają jednak obowiązki nie tylko na kierowcę pojazdu wyprzedzającego, ale i wyprzedzanego. O czym powinien on pamiętać?
Wykładnią w tej kwestii jest art. 24 ust. 6 ustawy Prawo o ruchu drogowym. A ten wyraźnie stwierdza, że:
Kierującemu pojazdem wyprzedzanym zabrania się w czasie wyprzedzania i bezpośrednio po nim zwiększania prędkości.
W skrócie, jeżeli inne auto wyprzedza moje auto, powinienem puścić nogę z gazu. Tak żeby maksymalnie ułatwić innemu kierowcy wykonanie manewru i tak, żeby maksymalnie skrócić czas, w którym inny pojazd przebywa na pasie ruchu dedykowanym przeciwnemu kierunkowi jazdy. Czy kierowcy zachowują się w ten sposób? Wystarczy parę razy wyprzedzić na drodze krajowej, aby przekonać się że nie. A takie zachowanie ma znamiona wykroczenia.
Art. 24 ust. 6 ustawy Prawo o ruchu drogowym wskazuje na jeszcze jedną okoliczność. Mówi o tym, że "kierujący pojazdem wolnobieżnym, ciągnikiem rolniczym lub pojazdem bez silnika jest obowiązany zjechać jak najbardziej na prawo w celu ułatwienia wyprzedzania".
Zwiększanie prędkości przez kierującego pojazdem wyprzedzanym w razie wykrycia przez patrol policji oznacza 350 zł mandatu. Kwota kary zostanie uzupełniona 3 punktami karnymi. Od września – gdy w życie wejdzie nowy taryfikator punktów – punktów będzie już 6. Na tym jednak nie koniec, bo wykroczenie może też zostać zakwalifikowane jako stworzenie zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu drogowego. A w takim przypadku mandat będzie zdecydowanie wyższy.
W przypadku stwierdzenia przez policjantów niezachowania należytej ostrożności i spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa polegającego na zwiększaniu prędkości w czasie wyprzedzania, kierujący dostanie 1000 zł mandatu za stworzenie zagrożenia i 350 zł za zwiększenie prędkości. Dodatkowo do konta kierującego dopisanych zostanie 9 punktów karnych, a od września nawet 12 punktów karnych.