O ograniczeniach prędkości i innych zasadach ruchu drogowego opowiadamy też w serwisie Gazeta.pl.
Kierowców podczas jazdy obowiązuje szereg zasad ruchu drogowego. A kluczowe zawsze wyznaczają znaki drogowe. Idealnym ich przykładem jest ograniczenie prędkości. Określa ono maksymalną szybkość, z jaką na danym odcinku może poruszać się pojazd. Dokąd obowiązuje ograniczenie? Zasady są dwie. Albo do najbliższego skrzyżowania, albo do znaku odwołującego ograniczenie. Chyba że... No właśnie, jest pewien przypadek szczególny.
Przypadkiem tym jest znak B-43 "Strefa ograniczonej prędkości" (symbol ograniczenia prędkości na białym tle). W jego przypadku generalne zasady są podobne jak w przypadku znaku B-33 "Ograniczenie prędkości". Kierowca nie może przekroczyć dozwolonej szybkości jazdy zapisanej na powierzchni tablicy. Różnice dotyczą jednak miejsca obowiązywania. O ile znak B-33 odwołuje najbliższe skrzyżowanie, o tyle strefę ograniczonej prędkości odwołuje wyłącznie znak B-43 "Koniec strefy ograniczonej prędkości".
Obecność znaku B-43 stanowi dla kierowcy jeszcze jedną wskazówkę. Na terenie strefy drogowcy mogą umieszczać urządzenia i rozwiązania wymuszające powolną jazdę bez jednoczesnego oznaczania ich przy pomocy znaków ostrzegawczych.
Skąd pomysł tworzenia stref ograniczonej prędkości? To ukłon w stronę pieszych. Dlatego strefy takie wyznacza się przede wszystkim w obrębie osiedli lub np. centrów miast. Chodzi o zredukowanie prędkości i zwiększenie bezpieczeństwa. I choć znak B-43 obowiązuje na innym obszarze niż B-33, nie zmienia jednego. Wysokości mandatów! Jak wysoką karę może dostać kierowca?
Za znakiem B-43 kierowca może nie tylko dostać mandat, ale też... stracić prawo jazdy. Stanie się tak w dwóch przypadkach. Na 3 miesiące uprawnienia straci ten kierujący, który przekroczy dozwoloną prędkość o co najmniej 51 km/h w terenie zabudowanym. Na dłuższy okres prawo jazdy będzie miał odebrane ten prowadzący, który poprzez zbyt wysoką prędkość, stworzy zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego. W takim przypadku o czasie obowiązywania zakazu prowadzenia decyduje sąd. Sąd też wymierza grzywnę wynoszącą do 30 tys. zł.