Znak B-42 to okrągła biała tablica z ukośnym czarnym pasem przebiegającym przez środek znaku. Wygląda tak:
Znak ten odwołuje wcześniej wyznaczone znakami zakazy, wśród których znajdziemy:
Co ważne, za takim znakiem przestają też obowiązywać limity prędkości wyznaczone wcześniejszymi znakami. Jeśli np. w terenie zabudowanym ustawiono znak ograniczający dozwoloną prędkość do 30 km/h to znak B-42 odwołuje ten limit, przywracając standardowe 50 km/h. Taką moc ma też znak B-34 (koniec ograniczenia prędkości) oraz skrzyżowania, a dokładniej ich zakończenia.
Każdy kierowca powinien wiedzieć, że zgodnie z polskim prawem skrzyżowania mają taką samą moc jak wspomniane wyżej znaki drogowe. Oznacza to, że za skrzyżowaniem przestają obowiązywać dotychczasowe (wspomniane wyżej) zakazy i ograniczenia, chyba że za skrzyżowaniem ponownie ustawiono znaki zakazu.
Od tej reguły są jednak wyjątki. Jeśli znak informujący o ograniczeniu prędkości jest prostokątny i znajduje się na białym tle, wówczas nie jest odwoływany przez skrzyżowania - obowiązuje w całej wyznaczonej strefie. To samo tyczy się sytuacji, w których pod tablicą informującą o początku terenu zabudowanego lub tej z nazwą miejscowości umieszczono klasyczny znak (okrągły) z limitem prędkości. Wówczas ustalony limit obowiązuje do miejsca, w którym stoi znak informujący o wyjeździe z terenu zabudowanego lub wyjazdu z miejscowości.
Ważne jest jednak to, co zgodnie z prawem jest w ogóle skrzyżowaniem. Bo nie jest nim wszystko, co na pierwszy rzut oka na nie wygląda.
Skrzyżowanie to przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia; określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową lub stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze.
Skrzyżowaniem NIE są zatem:
Innymi słowy, połączenie drogi publicznej z drogą wewnętrzną, gruntową, strefą ruchu czy dojazdem do posesji, nie jest skrzyżowaniem. Po minięciu wspomnianych rozwidleń dróg wymienione wcześniej znaki zakazu wciąż obowiązują.
Więcej artykułów o przepisach drogowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Skrzyżowania, przy których nie stoją żadne znaki, są tak zwanymi skrzyżowaniami równorzędnymi. Powinien o tym wiedzieć każdy kierowca, stosując prostą zasadę - pierwszeństwo na takich skrzyżowaniach ma ten, kto znajduje się po prawej stronie.
Nie każdy ma jednak świadomość, że ta zasada obowiązuje również na rondach - jeśli przed rondem nie postawiono znaku "ustąp pierwszeństwa" (żółty trójkąt), to pierwszeństwo ma ten, kto wjeżdża na rondo, a nie ten, kto się na nim znajduje. Zdecydowana większość rond w Polsce jest zorganizowana inaczej (wjeżdżający na rondo musi ustąpić pierwszeństwa temu, kto na rondzie już się znajduje), ale warto o tej zasadzie pamiętać.