Reklama alkoholu na samochodzie? Zdania mogą być podzielone

Janusz Palikot i Kuba Wojewódzki są partnerami biznesowymi. Na dosyć drogim samochodzie umieścili personalizowaną tablicę rejestracyjną nawiązującą do ich piwa. Może to być różnie odebrane.

Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl

Stare przysłowie mówi, że nie ważne co mówią, ważne by mówili. Gdzieindziej mówi się, że reklama ma szokować i przyciągać uwagę. Z takiego najwyraźniej założenia wyszedł Kuba Wojewódzki i Janusz Palikot przy promocji swojego piwa BUH.

Zobacz wideo Próbował ukraść alkohol. W pościg za nim ruszył policjant

Na mediach społecznościowych obu panów znalazł się materiał, na którym stoi Rolls-Royce Wraith. Auto wyjątkowe samo w sobie. Jednak, to co tutaj przyciąga uwagę, to tablica rejestracyjna – W7 BUH.

 

Każdy może zamówić sobie personalizowaną tablicę rejestracyjną. Jednak pytanie czy na samochodzie może znaleźć się de facto reklama alkoholu? Jedni powiedzą, że tak, przecież historia motoryzacji i alkoholi jest ze sobą od dawien dawna związana. Jest też druga grupa, która powie, że w obecnych czasach jest to nie na miejscu, ze względu na ofiary pijanych kierowców.

Jedno jest pewne, panowie umieszczając taką tablicę mogą wzbudzić dyskusję, a nawet ataki na nich. Pytanie czy taki był ich cel? Z całą jednak pewnością takie działanie i z takim samochodem oraz tablicą rejestracyjną przyciągnie uwagę potencjalnych konsumentów ich produktu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.