Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl
Znani i lubiani, zazwyczaj mają fundusze by móc spełniać swoje marzenia np. motoryzacyjne. Przychodzi jednak czas, że trzeba się pożegnać z jednym z egzemplarzy ze swojej kolekcji. Tak właśnie postanowił zrobić Marcin Prokop.
Na jednym z portali z ogłoszeniami znalazła się pozycja o sprzedaży Chevroleta Tahoe z 1997 r. Jest to SUV z silnikiem o pojemności 5,7 L oraz z mocą 255 KM. Wystawił go kolega znanego dziennikarza, który zajmuje się jego samochodami.
W ogłoszeniu co prawda nigdzie nie pasa informacja, że samochód należy do Marcina Prokopa, ale wystarczy wejść na jego Instagrama by zweryfikować właściciela.
Chevrolet został ściągnięty ze Szwecji i jest w rękach dziennikarza odm 1,5 roku. Auto przeszło wiele remontów i jest dopuszczone do ruchu w Europie. Według wykazu w ogłoszeniu, wszelkie naprawy i doinwestowania pociągnęły za sobą 60 tys. zł.
Samochód ma przejechane 279 tys. km. Obecnie jest wystawione za 44.500 zł.