2/3 norweskiego rynku to samochody elektryczne. Veni, vidi - byliśmy, zobaczyliśmy

Elektryfikacja postępuje, choć w Polsce robi to w dość dostojnym tempie. O milionie aut elektrycznych do 2025 roku możemy zapomnieć. Tymczasem Norwegia zanotowała elektromobilny rekord - 2/3 tamtejszego rynku to samochody elektryczne.

Norwegia to europejska stolica elektromobilności. Właśnie dlatego obraliśmy ją za cel naszej Misji Norwegia, o której możecie więcej przeczytać w poniższym artykule.

Przemierzając norweskie drogi w ciągu kilku dni spotkaliśmy więcej elektryków niż w Polsce przez miesiąc, albo i lepiej. Rozbudowana infrastruktura zachęca Norwegów do przesiadki do aut elektrycznych, co widać na każdym kroku (albo raczej kilometrze). Popularność elektryfikacji widać także w liczbach. Rok 2021 był pod względem sprzedaży elektryków rekordowy - aż 2/3 rynku to auta z wtyczką.

Ładowanie samochodów elektrycznych w Szwecji Misja Norwegia
Ładowanie samochodów elektrycznych w Szwecji Misja Norwegia Zuzanna Krzyczkowska

Norwegia jako jeden z pierwszych krajów zadeklarowała rezygnację ze spalinowej motoryzacji do 2025 roku. Patrząc na norweskie parkingi można jednoznacznie stwierdzić, że to realny plan, a nie jedynie utopijna wizja. W 2020 roku po raz pierwszy samochody elektryczne przebiły motory spalinowe pod względem sprzedaży. Wówczas auta z wtyczką stanowiły 54 proc. rynku. Kolejny rok przyniósł aż 48-procentowy wzrost sprzedaży, co przełożyło się na 2/3 udziału w rynku. Najlepsze wyniki notuje Tesla (11,5 proc. wszystkich klientów), a na drugim miejscu znalazł się Volkswagen (9,4 proc.).

Najpopularniejsze modele w Norwegii

Liderem wśród modeli jest Tesla Model 3. Tuż za nią znalazła się Toyota RAV4 Hybrid, która jest jedynym spalinowym samochodem w pierwszej dziesiątce norweskiego rynku. Podium zamyka Volkswagen ID.4.

Pomylił samochody i wsiadł do cudzej Tesli. Pozwoliła mu na to aplikacja. Zdjęcie ilustracyjne.
Pomylił samochody i wsiadł do cudzej Tesli. Pozwoliła mu na to aplikacja. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. David Zalubowski / AP Photo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.