Więcej porad eksploatacyjnych znajdziecie też w serwisie Gazeta.pl.
Chwila z odwilżą nieco rozpieściła kierowców. Jeszcze w tym tygodniu przypomną sobie oni jednak jak dokuczliwe są mrozy. Szczególnie że zima nie ma zamiaru odpuszczać i przepuści kolejny atak. W komfortowej sytuacji są ci, którzy trzymają auto w garażu. Ci, którzy nie mają takiej możliwości, powinni sprawdzić jak postępować z zamarzniętymi drzwiami. A to scenariusz możliwy. Bo wilgoć z opadów padających dziś, już za kilka godzin może zamarznąć. A nieumiejętne postępowanie wyłącznie narobi kierowcy kosztów...
W sytuacji, w której pod odryglowaniu zamków z pilota, kierowca odkryje że drzwi przymarzły do nadwozia, przede wszystkim powinien unikać... nerwowych reakcji. Na początek warto sprawdzić czy wszystkie drzwi zamarzły. Może się bowiem okazać, że któreś da się bez problemu otworzyć. Poza tym dobrą metodą jest delikatne dociśnięcie drzwi. Być może pod wpływem nacisku lód zebrany w uszczelce puści. Gdy zamarzną wszystkie drzwi i dociskanie nic nie daje, kierowca powinien spsikać szczelinę wokoło drzwi odmrażaczem do zamów. To czasami pomaga!
Wiemy już co robić. A czego pod żadnym pozorem nie robić? Należy unikać siły. Bo nawet jeżeli na siłę uda się otworzyć drzwi, można zerwać uszczelkę. A to oznacza, że trzeba ją wymienić (a uszczelki mogą nie być tanie!) i do czasu wymiany jedynie spotęgowany zostanie efekt marznących drzwi. Poza tym nigdy nie należy polewać zamarzniętych drzwi gorącą wodą. Potężna różnica temperatur może na początek sprawić, że w drzwiach... pęknie szyba! Do tego gdy woda wystygnie, podczas kolejnego postoju mróz z całą pewnością zadziała tak samo jak wcześniej. Przez to problem z otwarciem drzwi stanie się jeszcze poważniejszy.
Zamarznięte drzwi to spory problem o poranku. Prawda jest jednak taka, że kierowca na działanie mrozu powinien przygotować się przed sezonem. Należy profilaktycznie przesmarować uszczelki specjalnym środkiem w spray`u lub wazeliną. Smarowanie można przeprowadzić też po pierwszym przymarznięciu drzwi. Wtedy jednak należy najpierw rozgrzać uszczelki i usunąć z nich resztkę wilgoci przy pomocy np. suchej szmatki.
Przymarzające drzwi to jeden z ważniejszych problemów zimowych kierowców. Wraz z drzwiami zamarznąć może też... zamek. Problem odkryją jednak dopiero ci kierowcy, którzy otwierają auto z kluczyka (co jest już raczej rzadkie) lub mają popsuty pilot od centralnego zamka. Otwarcie drzwi jest możliwe np. po zaaplikowaniu do zamka odmrażacza w spray`u. W razie braku specjalnego środka, kierowca może też podgrzać grot kluczyka zapalniczką lub przyłożyć do zamka butelkę wypełnioną gorącą wodą.
W sytuacji, w której kierowca użyje odmrażacza w spray`u, powinien pamiętać o tym, że wypłukuje on smar z zamka. Tym samym jeszcze mocniej staje się on podatny na niską temperaturę. Zamki też należy zatem smarować specjalnymi środkami w atomizerach.