Jechałeś przez tunel pod Ursynowem? Możesz dostać mandat. 4600 kierowców zostanie ukaranych

W nowo otwartym tunelu pod Ursynowem funkcjonuje Odcinkowy Pomiar Prędkości (OPP). Już ponad 4600 kierowców może spodziewać się drogiego zdjęcia.

Spodobał Ci się ten artykuł? Więcej wiadomości ze świata motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl

Od niedawna otworzona została w pełni południowa obwodnica Warszawy razem z tunelem pod Ursynowem na jej trasie. W ramach zapobiegania łamania ograniczeń prędkości zainstalowano przy wjazdach i wyjazdach z tunelu Odcinkowy Pomiar Prędkości.

Zobacz wideo Odcinkowy pomiar prędkości - skuteczna broń w walce z kierowcami, którzy przekraczają prędkość

Jak dowiedział się serwis Autokult.pl w przeciągu pierwszych 10 dni funkcjonowania tunelu i systemu pomiaru, służbom udało się wychwycić ponad 4600 przypadków łamania ograniczenia prędkości, które w tamtym miejscu wynosi 80 km/h. Kamery wychwyciły 59 kierowców, którzy jechali ponad 50 km/h niż dopuszczalne ograniczenie. Co ciekawe kierowcy głównie przekraczali dozwoloną prędkość pomiędzy 11 a 20 km/h. Stanowili oni 65 proc. wszystkich pomiarów nadających się do ukarania

Głównie do nadmiernej prędkości skorzy są kierowcy, który jadą w stronę Poznania i autostrady niż w stronę Terespolu i Lublina.

Odcinkowy Pomiar Prędkości – jak działa?

Odcinkowy pomiar prędkości jest bardziej skuteczny niż klasyczne stacjonarne fotoradary. OPP dyscyplinuje kierowców, aby jechali zgodnie z przepisami przez cały odcinek pomiarowy, a nie jedynie w jednym punkcie.

O tym, że dany odcinek podlega kontroli OPP informują specjalne znaki i żółte kamery. Samochód wjeżdżający w taką strefę ma robione zdjęcie. Zapisywany jest czas i prędkość pojazdu. Gdy kierowca opuszcza fragment z pomiarem wykonywane jest drugie zdjęcie. System analizuje w jakim czasie został pokonany dany odcinek. Jeśli w krótszym niż przewiduje system wtedy wyciągana jest średnia prędkość na danym odcinku i jeśli przekracza tą z ograniczenia wtedy zdjęcie zostaje wysłane do GITD poprzez system CANARD i kierowca może spodziewać się mandatu.

Trzeba przypomnieć, że od 1 stycznia taryfikator mandatów zmienił się, podobnie jak sposób anulowania punktów karnych. Drakońskie kary mają na celu wyeliminowanie z dróg piratów za kierownicą.

Więcej o: