Ostatnie miesiące to wiele zmian dla kierowców. Nadchodząca nowelizacja Ustawy o kierujących pojazdami dotknie także tych, którzy dopiero zamierzają ubiegać się o prawo jazdy. Zmian ma być zaskakująco dużo. Część kandydaci na kierowców na pewno odbiorą pozytywnie. Mamy tu na myśli przede wszystkim możliwość szkolenia się na publicznych drogach pod okiem rodzica lub opiekuna prawnego. Z takiej opcji będą mogły skorzystać osoby, które ukończą 17 lat, a jeździć będą z opiekunem w specjalnie oznaczonym samochodem. Oczywiście dopiero po zdaniu egzaminu teoretycznego.
I tu zmiana, która z pewnością nie będzie już tak pozytywnie odebrana. Ministerstwo Infrastruktury planuje wrócić do rozwiązań sprzed 2015 r. i ponownie utajnić pytania, jakie pojawiają się na egzaminie na prawo jazdy.
(Ustawa - red.) wprowadza ograniczenie, że pytania egzaminacyjne oraz wchodzące w ich skład scenariusze, wizualizacje i opisy zatwierdzone przez ministra właściwego do spraw transportu oraz pytania zawarte w teście egzaminacyjnym nie będą stanowiły informacji publicznej
- czytamy w założeniach zmian, do których dotarł Autokult.pl. Dzisiaj pula pytań na egzaminie teoretycznym przekracza 3700, ale z każdym można się zapoznać, ponieważ są publicznie dostępne. Niektórzy eksperci zwracają uwagę, że to na tyle duża baza, że bardzo trudno nauczyć się ich na pamięć, a na egzaminie tylko z pamięci zaznaczać prawidłowe odpowiedzi. Zwolennicy zmian twierdzą jednak, że brak dostępu do konkretnych pytań sprawi, że kandydaci na kierowców będą musieli lepiej zrozumieć treść przepisów i potrafić korzystać z tej wiedzy. Więcej z nich ma też uczyć się na profesjonalnych kursach, zamiast wkuwać pytania samemu. Sprawa budzi duże kontrowersje, a wiele osób otwarcie wskazuje, że to krok wstecz.
Rząd tłumaczy swój pomysł troską o jak najlepszą edukację młodych kierowców. Ci na drodze popełniają dużo błędów i doprowadzają do wielu wypadków. Często groźnych w skutkach. Utajnienie pytań ma, zdaniem resortu infrastruktury, zwiększyć ich kwalifikacje oraz bezpieczeństwo na drodze. Brzmi to dość nieprzekonująco, ale zobaczymy...
Nie znamy jeszcze konkretnej daty wejścia w życie nowych przepisów ani brzmienia samej nowelizacji. Na razie poznaliśmy pomysły ministerstwa i ogólne założenia. Całkiem prawdopodobne, że zmiany będą szersze, a utajnienie pytań będzie tylko jedną ze składowych nowych egzaminów teoretycznych. Możliwe też, że ten pomysł nie dotrwa do ostatecznej nowelizacji Ustawy o kierujących pojazdami. Resort jest pewny swego, ale, jak w przypadku każdej zmiany, przed przepisami jeszcze długa droga.
A podczas niej wiele się może zmienić. W ostatnich tygodniach mogliśmy obserwować burzliwe dzieje nowych mandatów, które cały czas były korygowane, niektóre pomysły łagodzono, inne usuwano, a niektóre poprawki dodawały nowe mechanizmy. Rewolucję w prawach jazdy prawdopodobnie czeka równie wyboista droga.