Potrzebujesz kolejnych, zimowych porad eksploatacyjnych? Zajrzyj zatem do serwisu Gazeta.pl.
Zimą po dotarciu do auta kierowca odśnieża nadwozie, zeskrobuje szyby, wsiada do auta, odpala silnik i rusza. I choć opis ten brzmi nad wyraz normalnie, oznacza że prowadzący każdego dnia popełnia... bardzo poważny błąd. W tym przypadku nie chodzi jednak o ryzyku otrzymania wysokiego mandatu. Ważniejszą kwestią jest bowiem technika jazdy. Na czym polega błąd? Przed rozpoczęciem jazdy kierujący najlepiej, aby zdjął rękawiczki i kurtkę – w kurtce chociażby rozsunął suwak.
Specjaliści od bezpieczeństwa jazdy nie mają wątpliwości. Zimowe ubrania ograniczają kierowcy możliwość oceny sytuacji, ograniczają ilość informacji zwrotnych docierających do niego, a do ograniczają ruchy. I jeżeli połączymy te wszystkie czynniki z trudnymi warunkami drogowymi, możemy otrzymać gotową receptę np. na kolizję drogową. W czym konkretnie przeszkadzają?
No dobrze, zatem jak zachować się po dotarciu do pojazdu? Po zajęciu miejsca za kierownicą i odpaleniu silnika prowadzący powinien przede wszystkim zdjąć czapkę i rękawiczki. Dodatkowo jeżeli nie ma luźnej kurtki, a taką przylegającą do ciała, w najlepszym przypadku powinien rozsunąć w niej suwak. To zdecydowanie zwiększy zakres ruchu. Największy problem prowadzący może mieć z butami. W trudnych warunkach zimowych ciężko czasami zrezygnować z kozaków czy śniegowców. Warto zatem zredukować prędkość w czasie jazdy i mocniej skupić się na technice jazdy.
Jeżeli np. kierowca udaje się w dalszą podróż, nie powinien czekać ze zdjęciem kurtki, czapki i rękawiczek do momentu rozgrzania kabiny pasażerskiej. W czasie jazdy zdejmowanie ubrań jest niezwykle niebezpieczne!
Oczywiście zrozumiałym jest, że po porannym rozruchu w kabinie pasażerskiej samochodu jest zimno. Po zdjęciu czapki, rękawiczek czy kurtki kierujący nie może liczyć na duży komfort jazdy. Ta niedogodność potrwa jednak krótką chwilę. Układy chłodzenia, a co za tym idzie również ogrzewania w pojazdach, od lat są dopracowywane pod względem efektywności. Dlatego dziś większość samochodów pozwala na osiągnięcie temperatury roboczej silnika już w kilka minut po rozruchu. W tym czasie w kabinie pojawi się też przyjemne ciepło.