Więcej porad z zakresu praktycznego zastosowania przepisów drogowych znajdziesz też w serwisie Gazeta.pl.
Aby skrzyżowanie otrzymało status ronda, musi być oznaczone znakiem C-12 "Ruch okrężny". Po pojawieniu się tej tablicy kształt, który przyjmie połączenie dróg schodzi tak naprawdę na drugi plan. Właśnie dlatego w Polsce zaczynają pojawiać się pierwsze ronda biszkoptowe. Tak, wasz sposób myślenia jest prawidłowy. Ich nazwa pochodzi od popularnego ciasteczka. Zostały nazwane w taki sposób, bo swoim kształtem przypominają biszkopt lub też znak nieskończoności.
Biszkoptowe skrzyżowanie o ruchu okrężnym można spotkać w Lublinie, pod Kołbaskowem, w Zakopanem, w Kołobrzegu czy Chojnicach.
Taka forma skrzyżowania sprawia, że pozwala ono na bardziej zmyślne łączenie poszczególnych szlaków drogowych. W jednym miejscu może się zbiegać większa liczba dróg, ewentualnie drogi te nie muszą spotykać się w jednym punkcie, a mogą dołączać się do ronda w odległości nawet kilku metrów od siebie. Cel takiego zabiegu jest jeden. Chodzi o usprawnienie ruchu, zapobieganie zatorom drogowym i oczywiście zredukowanie ilości miejsc, w których może dojść do kolizji czy wypadku.
Nietypowy kształt ronda biszkoptowego sprawia, że część kierowców może się ich... bać. Postawa taka jest jednak nie do końca zrozumiała. Szczególnie że na rondzie biszkoptowym obowiązują dokładnie takie same reguły, jak na każdym innym. Przed wjazdem na skrzyżowanie pojawia się znak A-7 "Ustąp pierwszeństwa" – wskazuje on, że każda droga dołączająca się jest drogą podporządkowaną. Następnie kierowca musi zająć odpowiedni pas – jeżeli jest więcej niż jeden.
Podstawą do zajęcia pasa ruchu na rondzie stanie się planowany kierunek jazdy i ewentualnie strzałki kierunkowe namalowane na jezdni. Warto pamiętać o tym, że gdy kierunki jazdy nie są wyznaczone strzałkami lub znakiem F-10, zasady są takie: z prawego pasa można pojechać w najbliższy zjazd lub prosto, a lewego pasa prosto, w lewo i zawrócić. Przed zjazdem ze skrzyżowania kierujący jest zobowiązany do zasygnalizowania tego zamiaru przy pomocy prawego kierunkowskazu. Poruszając się po rondzie biszkoptowym lewego kierunkowskazu włączać nie trzeba.
Rondo biszkoptowe rządzi się identycznymi zasadami ruchu jak klasyczne ronda. A to oznacza też... identyczne mandaty. Kierowca, który zajmie niewłaściwy pas przed wjazdem na skrzyżowanie, ryzykuje grzywną wynoszącą 150 zł. W sytuacji, w której z niewłaściwego pasa pojedzie w niewłaściwym kierunku, powinien liczyć się z wyższą karą. Mandat w takim przypadku sięgnie 250 zł i 5 punktów karnych.