Kolorowe kropki na oponach. Warto wiedzieć, co oznaczają zwłaszcza teraz

Zauważyłeś kolorowe kropki na oponach w twoim aucie? Nie, to nie sąsiedzi zrobili ci psikusa, a producent ogumienia przekazuje ci dość ważną informację. A właściwie to nawet nie tobie, a bardziej wulkanizatorowi.

Potrzebujesz większej ilości porad motoryzacyjnych? Zajrzyj zatem również do serwisu Gazeta.pl.

Zwróciliście uwagę, że duża część nowszych samochodów posiada kolorowe kropki na oponach? Nie to nie wynik inwencji twórczej kierowcy czy jednego z przechodniów, a informacja którą przygotował dla mechanika producent. Jej zadanie jest proste. Ma wskazać osobie sezonowo wymieniającej ogumienie miejsce, w którym opona jest najlżejsza lub najcięższa. Punkt taki zaznacza się w czasie kontroli jakości realizowanej po procesie produkcji. Producent ma bowiem obowiązek sprawdzić wyważenie i wycentrowanie fabrycznie nowego ogumienia.

Zobacz wideo Testujemy sportowe opony na torze. Czy warto w nie zainwestować?

Widzisz kolorowe kropki? Czasami ich sens ciężko zrozumieć

Kolorowe kropki na oponach są elementem... inwencji producentów. W ich kwestii nie obowiązuje zatem żadna standaryzacja. Firmy oponiarskie mogą w dowolny sposób budować system oznaczania graficznego – zarówno w kwestii kształtów, jak i kolorów. W efekcie na oponach pojawiają się kropki żółte, białe, czerwone, a do tego np. zielone znaczki. Czasami systemu znakowania są proste – zaznaczany jest punkt, który powinien znaleźć się po przeciwległej stronie wentyla. Czasami firmy opracują bardziej skomplikowaną metodą. I tak np. Bridgestone zaznacza żółtą barwą najlżejsze, a czerwoną najcięższe miejsce na oponie.

Taki sposób oznaczania sprawia, że oponę da się założyć na felgę w taki sposób, aby minimalizować ilość ciężarków doklejanych podczas wyważania koła.

Kropki na oponie czasami jednak nie przekazują kierowcy czy nawet wulkanizatorowi... żadnej informacji! Firmy oponiarskie czasami przy ich pomocy kodują informacje, które są kluczowe dla pracowników linii produkcyjnej. Poza tym kolorowe kropki są też spotykane np. na felgach aluminiowych dedykowanych na pierwszy montaż w pojazdach. Kropki na feldze mają korespondować z tymi naniesionymi na oponę – pasują do siebie trochę jak poszczególne klocki lego i graficznie wskazują najbardziej optymalny sposób montażu.

A co gdy kolorowe kropki znikną? Tak właściwie to nic...

System znakowania opon kropkami jest skomplikowany i zawiły. W dużej mierze wynika to z braku standaryzacji. W efekcie nie każdy wulkanizator będzie w stanie rozszyfrować informację pozostawioną przez producenta ogumienia. Całe szczęście to jeszcze nie oznacza problemu. Bo oponę i felgę nawet po zignorowaniu kolorowych znaków nadal da się wyważyć i nadal proces można wykonać w pełni profesjonalnie oraz skutecznie. A informacja jest tym ważniejsza, że kropki w toku eksploatacji znikają ze ściany bocznej opony – ścierają się pod wpływem działania czynników atmosferycznych.

Gdyby bez kolorowych kropek nie dało się prawidłowo zamontować opony w aucie, starcie kropki po dwóch, trzech latach eksploatacji musiałoby oznaczać wymianę ogumienia na nowe.
Więcej o: