Późniejsze popołudnie to moment, w którym jesienią na dworze staje się całkowicie ciemno. Jak w takich warunkach kierowca może odnaleźć samochód na parkingu, gdy zostawiając go był zaprzątnięty spotkaniem i po prostu nie pamięta, w którym miejscu zaparkował? Powinien... ruszyć głową – i to dosłownie! I nie namawiamy do pobudzającej pamięć gry mastermind, a raczej przyłożenia kluczyka do głowy. To numer pozwalający na wzmocnienie sygnału pilota, który jest znany praktycznie od zawsze.
Piloty odblokowujące centralny zamek (występujące zarówno oddzielnie, ale też jako elementy kluczyka) wykorzystują do komunikacji z autem falę elektromagnetyczną. Jej zasięg wynosi od kilku do kilkunastu metrów. Czemu przyłożenie kluczyka do głowy zwiększa zasięg pilota? To zdaniem fizyków dość proste. W mózgu znajduje się duża ilość wody. Działanie fali elektromagnetycznej przechodzącej przez mózg powoduje ruch wody, a w ten sposób głowa zmienia się w nadajnik potęgujący siłę pilota.
Wzmocnienie sygnału sprawia, że kierowca nie musi chodzić po parkingu klikając systematycznie na przyciski umieszczone na pilocie. Wystarczy że stanie w jednym miejscu i odblokuje zamki. Z oddali zobaczy pojazd migający światłami awaryjnymi i po prostu do niego podejdzie. Po przyłożeniu pilota od samochodu do głowy możliwe jest też skorzystanie z opcji pozwalającej na lokalizację auta – w takim przypadku pojazd po wywołaniu daje sygnały dźwiękowe, ewentualnie dźwiękowe i do tego miga wybranymi światłami.