Po co jest plastikowy język pod lusterkiem? Im krótszy dzień, tym częściej się go używa

Pod lusterkiem w twoim aucie znajduje się mały, plastikowy języczek? Przestaw go podczas jazdy w nocy, a w ciągu sekundy poczujesz ulgę i będziesz lepiej widział drogę. Drobiazg, ale mocno przydatny.

Kabiny pasażerskie samochodów są pełne zmyślnych wynalazków. I mowa w tym momencie nie tylko o praktycznych schowkach pozwalających na przechowywanie drobiazgów czy kubków z kawą, siatce w bagażniku trzymającej walizki w czasie podróży czy wieszaczkach na torebki montowanych w okolicy przestrzeni na nogi dla pasażera. Niektóre gadżety są zmyślne, ale i poprawiają bezpieczeństwo jazdy. I taki właśnie jest "języczek" umieszczony pod wstecznym lusterkiem. Przydaje się szczególnie wtedy, gdy na dworze zaczyna się ściemniać lub już panuje mrok. A służy do...

Zobacz wideo Kolonia Boćki. Kierowca osobówki wyprzedzał ciężarówkę, jadąc "na czołówkę" z innym tirem

Przestaw języczek. Inne auta nie będą cię oślepiać

Po przestawieniu plastikowego języczka lusterko wsteczne delikatnie zmienia swoje ustawienie. Przez to nie pokazuje obrazu bezpośrednio z tylnej szyby, a niejako jego odbicie – to tzw. tryb nocny. Tak, kształty stają się być może mniej wyraziste, ale skutek takiej sytuacji jest jeszcze jeden. Kierowca nie jest oślepiany przez światła pojazdów jadących z tyłu, ewentualnie refleksy świetlne. A to o tyle ważne, że jak – wskazują badania – nawet co trzeci samochód w Polsce może mieć źle ustawione światła mijania. Co trzeci samochód zatem potencjalnie może oślepiać.

Skoro języczek pod wstecznym lusterkiem przydaje się wtedy, gdy staje się ciemno, naturalnie jest częściej używany jesienią czy zimą – gdy dni są krótsze.

Języczek przy lusterku znika. To jednak dobrze!

Języczek pod wstecznym lusterkiem jest standardem w samochodach. A tak właściwie to powoli... był. Dodatek jest bowiem wycofywany. I nie chodzi wcale o oszczędności, a bardziej nowoczesność. Dziś większość lusterek wstecznych przyciemnia się automatycznie. Czasami odbywa się to za sprawą samościemniającej się powierzchni (czegoś w rodzaju folii), a czasami technologii fotochromatycznej. Wybór rozwiązania zależy od segmentu rynku, w którym się pojawia i ewentualnej dopłaty ze strony kierowcy w czasie konfigurowania pojazdu.

Technologia samościemniających się lusterek oczywiście dotyczy nie tylko lusterek wstecznych, ale i bocznych. W przypadku tych drugich rozwiązanie okazuje się o tyle przydatne, że nie tylko redukuje ilość refleksów świetlnych, ale też sprawia, że kierowca ma pełne pole widzenia np. w czasie zmiany pasa ruchu.

Więcej o:
Copyright © Agora SA