Znaki drogowe stanowią podstawę kierowania ruchem w miastach - wskazują na jakie zachowania mogą pozwolić sobie prowadzący. Czy jednak kierowcy zawsze precyzyjnie wiedzą jakie zasady one wprowadzają? Przyjrzymy się tej sprawie na przykładzie oznaczenia B-21 "Zakaz skrętu w lewo". Pierwsze jego znaczenie? To jest oczywiste. Znak zakazuje skrętu w lewo. To jednak nie jedyne warunki, które określa tego typu tablica. Bo wraz z zakazem skrętu w lewo zabronione jest też np. zawracanie.
W przypadku znaku B-21 "Zakaz skrętu w lewo" kluczowe jest też miejsce obowiązywania. Zakaz dotyczy tylko najbliższego skrzyżowania - nie odcinka od miejsca ustawienia do najbliższego skrzyżowania, a samego skrzyżowania. Za skrzyżowaniem jest odwoływany. Oznacza to mniej więcej tyle, że w sytuacji w której kierowca postanowi skręcić w lewo przed światłami (bo np. będzie wjeżdżał na stację benzynową), ma taką możliwość. Kiedy nie będzie mógł tak zrobić? Głównie wtedy, gdy na drodze pojawi się linia podwójnie ciągła lub pas zieleni oddzielający kierunki jazdy.
Może się zdarzyć, że przy znaku B-21 "Zakaz skrętu w lewo" pojawią się wykluczenia. Te przyjmują formę tabliczki T-22 z dodatkowym napisem. W sytuacji, w której na tabliczce umieszczonej pod znakiem pojawi się zapis mówiący o tym, że nie dotyczy ona rowerów, zakazem nie są objęci cykliści. Co więcej, do znaku B-21 może być też dołącza informacja mówiąca o tym, jak mimo wszystko przejechać na drugą stronę jezdni. Przyjmuje ona formę znaku F-7 określającego sposób jazdy w związku z zakazem skręcania w lewo.
Co w sytuacji, w której kierowca nie zastosuje się do znaku B-21 "Zakaz skrętu w lewo"? Mandat wlepiony przez policjanta może być dotkliwy. Kara opiewa bowiem na kwotę 200 zł. Dodatkowo do konta kierowcy dopisanych zostanie 5 punktów karnych. Może się okazać, że funkcjonariusz uzna iż manewr stworzyć zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego - bo np. kierowca zablokował jeden z pasów żeby ustąpić pierwszeństwa pieszym przechodzącym przez drogę poprzeczną. A w takim przypadku kara wyniesie od 200 do 500 zł, a ilość punktów karnych zwiększy się do 6.