Lucid Air nie ma łatwego zadania. Samochód przez wielu został okrzyknięty mordercą Tesli. Czy ma jednak szanse na nawiązanie równej walki z amerykańskim gigantem rynku samochodów elektrycznych? To można ocenić w kolejnym wideo opublikowanym przez producenta. Tym razem CEO firmy - Peter Rawlinson miał okazję przejechać się przedprodukcyjnym egzemplarzem Lucida Air po ulicach Nowego Jorku. Jak sportowy i luksusowy sedan sprawdził się na Manhattanie?
Wygląd nadwozia Lucida Air jest raczej dość dobrze znany. Bryła auta stawia na serię obłości, które w bezpośredni sposób prowadzą do przodu i srebrnej listwy, pod którą zarysowane zostały reflektory. Air dysponuje ogromnymi obręczami aluminiowymi, ma klamki ukryte w obrysie bocznym nadwozia oraz przetłoczenia między nadkolami, które podkreślają smukłość talii auta.
Jakie zatem nowości przynosi filmik prezentujący Lucida Air? Za jego sprawą możemy uważniej przyjrzeć się kabinie pasażerskiej. Motywem przewodnim wnętrza jest prostota. Fizyczne przyciski prawie zostały wykasowane na rzecz paneli dotykowych - te pojawiają się wokoło elektronicznych zegarów i na konsoli centralnej. Co jednak ważne, nie jest to prostota w stylu Tesli. W tym wnętrzu czuć nowoczesność, ale również elegancję.
Uwagę przykuwa również dach panoramiczny - a właściwie przednia szyba, która bez żadnych połączeń przechodzi w taflę szkła umieszczoną nad głowami pasażerów. Jakość materiałów? Niestety na podstawie wideo tą jest niezwykle ciężko ocenić. Warto jednak zwrócić uwagę na grube koło kierownicy, które powinno dobrze leżeć w dłoniach oraz mięsisty i obszerny fotel z profilowaniami bocznymi na wysokości lędźwi oraz dużym zagłówkiem.
Jakie wnioski z jazdy ma CEO Lucida - Peter Rawlinson? Podkreśla, że menu ukryte w ekranie centralnym jest całkiem intuicyjne, a ekrany pojawiające się przed jego oczami przekazują wszystkie te informacje, które kierowcy są potrzebne podczas jazdy. Zastrzeżenia? Konsola zdaniem Rawlinsona jest jakościowo gotowa do produkcji. Tego samego nie da się jednak powiedzieć o kilku fizycznych przyciskach, które pojawiają się nad ekranem multimedialnym.
Szef Lucida twierdzi, że guzikom pojawiającym się na konsoli należy nadać precyzji charakterystycznej dla… szwajcarskich zegarów. I ten kierunek bez wątpienia wydaje się właściwy. Po pierwsze dlatego, że Air ma konkurować z Teslą - jej użytkownicy mocno podkreślają słabą jakość wykonania. Po drugie dlatego, że Lucid reklamuje swojego sedana jako luksusowego elektryka - a to musi oznaczać przywiązanie do detali.
System rezerwacyjny Lucida Air już wystartował. Auto jest dostępne w czterech wariantach: