Na desce rozdzielczej jest wiele kontrolek i symboli, które się wyświetlają przy uruchomieniu pojazdu. Zielone, niebieskie, żółte, białe, ale są dwa kolory, które w szczególności podnoszą ciśnienie każdemu kierowcy. Czerwony i pomarańczowy. Pierwszy z nich to zazwyczaj sygnał, że auto należy jak najszybciej zatrzymać, a przynajmniej skierować się do serwisu. Drugi jest już mniej oczywisty, ale gdy połączy się go z komunikatem "check engine", włosy stają dęba.
Gdy pojawi się symbol zwiastujący, że coś niedobrego się dzieje z silnikiem, warto wtedy przemyśleć wszystko, co ostatnio działo się z autem. Zdarzają się przypadki, że komunikat ten wyskakuje nam, gdy wyjedziemy z myjni, gdy zatankujemy gorsze paliwo, gdy filtry się przyblokują. Również takie sytuacje jak zamontowanie instalacji LPG może skutkować zapaleniem się wspomnianej kontrolki czy błędy w czujnikach silnika, a nawet tak prozaiczna rzecz jak wilgoć. Nie zawsze jednak trzeba od razu kierować się do mechanika. Gdy jesteśmy prawie pewni, co mogło się wydarzyć i dojdziemy do wniosku, że nie wpłynie to na dalsze uszkodzenia silnika wtedy możemy ewentualnie zrezygnować z dalszych działań, ale tylko na jakiś czas. Przecież wyjazd z myjni i zapalenie się kontrolki nie musi zaraz świadczyć o tym, że auto nam stanie na środku drogi.
Niemniej należy obserwować pracę auta. Jak się zachowuje, jak wygląda spalanie. Gdy przez dłuższy czas komunikat nie znika warto wtedy udać się do serwisu w celu zdiagnozowania problemu.
Tak, są sposoby, aby na własną rękę usunąć Check engine. Czy jest to dobre rozwiązanie? Wszystko zależy od indywidualnych kwestii. Zdarzają się przypadki, że sprzedający auto często korzystają z takich zabiegów, aby wykazać przed kupującym na czas prezentacji, że auto jest w pełni sprawne. Wróćmy jednak do tego, jak zlikwidować wspomniany komunikat we własnym zakresie. Sposoby na to są dwa. Pierwszy z nich to zdjęcie klem z akumulatora w aucie na około 30 minut. W tym czasie auto się zresetuje, usunie błędy i jeśli to nie było nic poważnego, to kontrolka nie powinna się ponownie zaświecić. Minusem tego działania jest to, że również inne elementy pojazdu również się wyzerują w tym tak zwykła rzecz jak zegarek i data.
Drugi sposób jest już bardziej skomplikowany i bardziej techniczny. Aby zlikwidować Check engine potrzebny nam będzie smartphone z oprogramowaniem do diagnostyki samochodowej (w sklepach Google’a czy Apple’a znajdziemy takie) oraz kabel ze złączem do gniazda OBDII. Po podłączeniu jesteśmy w stanie sami zlikwidować błąd. Pod warunkiem, że nie jest to nic poważnego. Należy pamiętać, że wspomniane oprogramowanie nie jest takie samo, jak posiadają serwisy, które konkretnie wykażą, z jakim błędem mamy do czynienia.
Należy pamiętać o jednym, że jeżeli nie jesteśmy pewni, co do istoty błędu, przez, który wyskoczył komunikat Check engine, to należy udać się do specjalisty. Koszt takiej usługi waha się w okolicach 50 zł. Jeśli nie jest to nic poważnego to będziemy mieli problem z głowy, jeśli natomiast diagnostyka wyświetli coś poważniejszego to w ostatecznym rozrachunku możemy zaoszczędzić o wiele więcej pieniędzy. Zignorowanie małego problemu może skutkować o wiele większymi konsekwencjami, a co za tym idzie o wiele bardziej nadszarpnie portfel.