Nie tak dawno zadebiutował Suzuki Across - bliźniaczy model Toyoty RAV4. W szeregach Suzuki pojawił się także Swace, który bazuje na popularnej Corolli. Okazuje się jednak, że pożyczanie aut od innych koncernów w przypadku tych dwóch marek działa nie tylko w jedną stronę. Toyota pożyczyła bowiem inny model od swoich japońskich sąsiadów.
Kto pamięta Toyotę Starlet? Miejskie autko, którego produkcja zakończyła się pod koniec lat dziewięćdziesiątych. Przywracanie tego modelu w obecnych czasach nie ma za bardzo sensu - Toyota poszła w stronę hybryd, a rolę mieszczucha w Europie pełni nowy Yaris.
Właśnie - w Europie. Są jednak miejsca na świecie, w których wygląd i nowoczesne technologie schodzą na dalszy plan. Powodzeniem cieszą się auta proste i tanie. I tu Toyota z nowym Yarisem rozkłada ręce, bo model ten nie jest ani prosty, ani tani.
Z pomocą przyszło Suzuki, które pożyczyło Japończykom Baleno. W ten sposób odrodziła się Toyota Starlet, która pod taką nazwą jest dostępna w RPA. Baleno ze znaczkiem Suzuki (ale tym razem o imieniu Glanza) trafiło także do Indii.
Co ciekawe Toyota Starlet/Glanza jest lepiej wyposażona niż pierwowzór Suzuki dostępny na rynku europejskim. W standardzie mamy np. system multimedialny z usługami online.