Zero tolerancji, policja będzie karać za brak maseczki. W aucie też. Kiedy trzeba ją mieć?

Temat maseczek w samochodzie znowu wraca. Nie tylko za sprawą nowych żółtych oraz czerwonych stref. Ostrzejsze karanie i sprawdzanie przestrzegania przepisów zapowiedziała także policja. Mamy obowiązek zasłaniania twarzy w aucie. Choć jest sporo wyjątków, dzięki czemu większość kierowców nie musi się tym przejmować.

Nowe żółte i czerwone strefy oraz zapowiedzi policji

Nowe rekordy, wprowadzenie kolejnych żółtych i czerwonych stref oraz zapowiedzi nowych obostrzeń sprawiły, że o maseczkach znowu zrobiło się głośno. Choć ostatnio wielu kierowców o tym zapomniało, to trzeba pamiętać, że co do zasady w Polsce istnieje obowiązek jeżdżenia samochodem z zakrytymi nosem oraz ustami. Przepisy dopuszczają jednak wiele wyjątków od tej reguły, a większość kierowców tak naprawdę nie musi ich zakładać.

Do tej pory policja często przymykała oko na nieprzestrzeganie przepisów, ale to się skończyło. Koniec z pouczeniami. - Będziemy bardzo rygorystycznie jako funkcjonariusze polskiej policji podchodzić do obowiązku zasłaniania ust i nosa. Wydałem komendantom wojewódzkim policji rekomendację, by karać, a nie tylko pouczać osoby niestosujące się do tego obowiązku – powiedział na konferencji prasowej gen. insp. Jarosław Szymczyk, Komendant Główny Policji.

Kiedy trzeba mieć maseczkę w samochodzie? Czy w żółtej i czerwonej strefie trzeba mieć maseczkę w aucie?

Co do zasady w samochodzie w Polsce powinniśmy zasłaniać usta oraz twarz. Ten obowiązek obowiązuje również w żółtych i czerwonych strefach. Trzeba jednak pamiętać, że jest od niego naprawdę sporo wyjątków i, tak naprawdę, większość kierowców wcale nie musi jeździć w maseczce w samochodzie.

Kiedy nie potrzebujemy maseczki w samochodzie?

  • Podróżujemy samotnie.
  • Podróżujemy z osobami, z którymi mieszkamy w jednym gospodarstwie domowym.
  • Bez maseczek mogą jeździć dzieci poniżej czwartego roku życia.
  • Jeśli jest to niewskazane ze względu na stan zdrowia, zaburzenia, niepełnosprawność lub niesamodzielność.
  • Masek nie trzeba używać w pracy. Nie muszą stosować ich kierowcy transportu publicznego, ale pasażerowie już tak.
Zobacz wideo Maseczki ochronne - nie popełniaj tych błędów

Mandat za brak maseczki. Ile zapłaci kierowca?

Mandat za brak maseczki wynosi 500 zł. W skrajnych przypadkach może zostać nałożona kara administracyjna, która wynosi od 5 do 30 tysięcy zł, ale to naprawdę skrajne sytuacje.

Policja apeluje do kierowców o rozsądek. Do tej pory ewentualne kontrole w większości przypadków skończy się na pouczeniu, a w razie zatrzymania, gdy podróżujemy z osobą, z którą mieszkamy wystarczy to wytłumaczyć policjantowi i nie zostaniemy w żaden sposób ukarani. Po ostatnich zapowiedziach przedstawicieli policji możemy się spodziewać, że znacznie częściej będą sypać się mandaty, ponieważ funkcjonariusze mają nie tolerować łamania przepisów. Co z karami administracyjnymi? Tych trzeba się spodziewać w przypadkach rażącego nieprzestrzegania nowych przepisów.

Pamiętajcie, że wprowadzanie nowych obostrzeń wiąże się także z bardziej rygorystycznym przestrzeganiem tych aktualnie obowiązujących. Dotyczy to również kierowców.

Więcej o: